Essence

Essence, Stay with Me Longlasting Lipgloss, Długotrwały błyszczyk do ust, 4 ml: ma jednolity kolor (delikatnie wpadający w pomarańcz), pachnie bardzo przyjemnie. Niestety ma chemiczny posmak. Zapewnia subtelny połysk oraz średni stopień krycia.


Jego nietypowy aplikator mi osobiście pozwala na bardzo precyzyjne nałożenie błyszczyka. Tworzy na ustach klejącą się warstwę.


Zbiera się w kącikach ust. Nie wysusza skóry ust oraz nie powoduje dyskomfortu. Nie utrzymuje się długo na ustach i znika nierównomiernie.


Essence, Colour Flash Volume Mascara, Kolorowy tusz do rzęs, 9 ml: konsystencje ma bardzo rzadką, przez co trudno go nałożyć na dolne rzęsy. Posiada szczoteczkę w kształcie stożka, której włókna układają się w spiralkę. Po kilku godzinach ciemnieje. Delikatnie wydłuża i podkręca rzęsy.


Zasycha dłużej nisz standardowy tusz. Przy drugiej warstwie pozostawia nieestetycznie wyglądające grudki. Nie jest trwały  (niestety kruszy się znacznie). 


Nie powoduje łzawienia i pieczenia oczu. Z łatwością można go zmyć za pomocą chusteczek do demakijażu. Ciekawy fakt - ten kolorowy tusz można stosować też na włosy.

17 komentarzy:

  1. obu produktów nie znam, może to i dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, szkoda, że nie pokazałaś na ustach i rzesach.

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś bardzo chciałam mieć kolorowy tusz, ale teraz jakoś mi trochę przeszło :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ostatnio jakąś zajawkę na kolorowe maskary!
    A ten błyszczyk to chyba już nie jest w sprzedaży.

    OdpowiedzUsuń
  5. Błyszczyk ma bardzo ładny kolor, z kolei niebieski tusz mnie raczej nie zachęca, do włosów też nie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ja stawiam na intensywnie czarne tusze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię essence, choć nie podobają mi się ich produkty do ust :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Błyszczyk-nie moje kolory, tusz-wolę klasyczne czarne tusze:)
    Ale fajnie, że pokazałaś nam te produkty:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja ostatnio jakoś nie przepadam za błyszczykami, ale muszę przyznać, że kolor ma ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. gorzki smak błyszczyka od razu go przekreśla ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam błyszczyk z tej serii i nie ma gorzkiego smaku. W ogóle dość go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Efekt wizualny zarówno tuszu jak i błyszczyka podoba mi się, szkoda, że gorzej z ich działaniem;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.