Słów kilka o pudrze mozaikowym marki Couleur Caramel i lekkim podkładzie firmy Artistry!

Od kiedy pamiętam, nie chętnie sięgałam po pudry mozaikowe, bo bałam się, że użycie ich sprawi, że mój makijaż będzie wyglądał nienaturalnie. Moje myślenie było błędne, a uświadomiłam sobie to dopiero, wtedy gdy zobaczyłam, jak wygląda taki kosmetyk na skórze. 


Byłam pod wielkim wrażeniem tego, jak prezentuje się Diorskin Mineral Nude Bronze dlatego jak najszybciej chciałam wypróbować podobny bronzer marki COULEUR CARAMEL. Po przeprowadzonym teście muszę przyznać, że ten puder brązujący może godnie zastępować róż.


Myślę, że równie świetnie się sprawdzi do ocieplenia/opalenia twarzy. Można też nim ładnie uwydatnić kości policzkowe.


Nie da się z nim raczej przesadzić, bo ma bardzo delikatny kolor. Nie charakteryzuje się wysoką pigmentacją, ale mi to też zbytnio nie przeszkadza.


Jego odcień jest ciepły, dlatego też nie u każdego się sprawdzi. Łatwo się go rozciera, nieźle współgra z rozświetlaczem. Ogólnie oceniam go dobrze i myślę, że jeszcze teraz latem po niego będę sięgać.


Nie chętnie testuje podkłady, ale z racji tego, że jednak otrzymałam w prezencie podkład w płynie ARTISTRY HYDRA-V™ to postanowiłam się przełamać i go wypróbować. Gdy pierwszy raz nałożyłam go na skórę, to wydał mi się za ciemny, za drugim razem już mi się spodobał, przy kolejnych aplikacjach różnie bywało. Cenie sobie naturalne wykończenie, nie lubię mocno kryjących podkładów, ale ten niestety nie maskował większych niedoskonałości. 


Nie uznaje tego za wadę, bo producent informuje o tym, że podkład jest ultralekki. Jest to produkt, który wymaga bardzo dokładnej aplikacji, bo w innym przypadku pozostawiał smugi. Najlepiej wygląda przypudrowany pudrem w żółtym kolorze firmy Inglot, który neutralizuje jego pomarańczowe tony. Jeśli ten podkład jest kosmetykiem bazowym, który ma ujednolicać cerę, to nałożony w późniejszych krokach bronzer niestety nie najlepiej prezentuje się na twarzy. 


Zapewnia ładny efekt rozświetlenia. Nie pogarsza stanu cery (nie przesusza jej). Chwilowo przestałam go używać, bo powróciłam do mojego ulubionego podkładu marki Bourjois, który jest równie lekki, ale zapewnia lepsze krycie. Nie wiem, czy jeszcze do niego powrócę, na pewno chciałabym zużyć jego opakowanie. Myślę, że genialnie mógłby się sprawdzić u osób, które na co dzień stosują bardzo lekkie kremy bb lub cc. 


Koniecznie dajcie znać czy znać, czy znacie produkty marki ARTISTRY! Napiszcie też, co myślicie o pudrach typu mozaika!

14 komentarzy:

  1. Ten puder mozaikowy cudownie wygląda <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj mam ten podkład i jestem z niego bardzo zadowolona. Jeden z lepszym jaki ostatnio miałam.
    Zapraszam również do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wygląda ten puder! Kiedyś koleżanka mnie nimi wymalowała, efekt bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pudry mozaikowe pięknie wyglądają, ale nie lubię ich stosować. Nigdy nie udaje mi się uzyskać identycznego efektu i zazwyczaj część twarzy wygląda inaczej od reszty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej marki, ale bardzo lubie pudry mozaikowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie znam, ale jestem ciekawa jakby się sprawdził u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten puder chciałabym przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie mozaikowe pudry zawsze mnie lekko odstraszały - że nierównomiernie wszystko się rozłoży. Jak widać, miałam niesłuszne przekonanie:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znałam żadnego z tych kosmetyków, ale po twoim wpisie chęcią wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam kosmetyki Artistry, są rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.