Sylveco, Krem brzozowy z betuliną, 50 ml
Krem brzozowy z betuliną marki Sylveco: nie jest bezzapachowy lecz też nie pachnie nie przyjemnie jak niektóre tego typu kremy oparte wyłącznie na naturalnych składników. Jego treściwa konsystencja łatwo rozprowadza się na skórze twarzy. Nie wchłania się szybko, pozostawia na skórze nieprzyjemny film lecz mimo to stanowi dobrą bazę pod makijaż.
Po delikatnym przejechaniu palcami po policzku krem nie roluje się na twarzy - czego po prostu nie znoszę więc dla mnie to kolejna zaleta. Muszę przyznać, że dobrze nawilża. Zaraz po użyciu zdecydowanie przywraca komfort skórze i sprawia, że staje się ona bardziej delikatna, miła w dotyku.
Spotkałam się z opiniami, że ten produkt sprawdza się wyłącznie na dzień, ponieważ po użyciu tego kremu wieczorem rano niektóre osoby nie odczuwają nawilżenia - nie mogę się z tym zgodzić gdyż rano nadal moja cera jest ładnie nawilżona, wypoczęta, przyjemna w dotyku (nie kładę się spać zaraz po przeprowadzeniu wieczornej pielęgnacji cery tylko mniej więcej dwie godziny później).
Mimo swojej gęstej konsystencji o dziwo nie zatyka porów. Mimo zapewnień producenta nie zmniejsza zaczerwień natomiast likwiduje uczucie ściągnięcia na przykład po wykonaniu demakijażu żelem.
Jego skład jest niebywale krótki i dobry (nie występuje w nim alkohol - nic szkodliwego). Zamknięty jest w akrylowym słoiku o pojemności 50 ml ze białą nakrętką. Ten krem zapewnia komfort mojej skórze twarzy dlatego wrócę do niego w przyszłości.
Zużyłam próbkę tego kremu i jest bardzo sympatyczny :)
OdpowiedzUsuńbardzo chce chociaż jeden krem od tej firmy, miałam próbkę lekkiego kremu z nagietkiem i muszę go zakupić :)
OdpowiedzUsuńz miłą chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKrem wprawdzie nie dla mojej cery, ale od jakiegoś czasu przyglądam się kosmetykom Sylveco.
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy ale mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńtego nie miałam, ale lekki krem brzozowy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale z chęcią wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny jest. Bardzo. Ale po ponad miesiącu używania mojej skórze zabrakło typowego nawilżenia i obecnie zaczęłam go używać zamiennie z innym produktem.
OdpowiedzUsuńmiałam wersję lekką i byłam bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńnie zapychała?
UsuńProdukt godny przetestowania, być może kiedyś się na niego skuszę ;))
OdpowiedzUsuńmiałam jego próbkę i sprawdził się super:)
OdpowiedzUsuńChętnie się poznam z tym małym słoiczkiem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego kremiku :) Może bym się skusiła..
OdpowiedzUsuńbym najpierw capnęła próbkę jego by obczaić czy mi się nada:)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej czytam wiele dobrego o kosmetykach Sylveco, choć sama jeszcze nie miałam styczności z nimi, nad czym bardzo ubolewam. Czas najwyższy to zmienić.
OdpowiedzUsuń:*
Brzmi ciekawie, ja właśnie testuje krem do stóp tej firmy i jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńŚwietny krem, jak większość kosmetyków tej marki - miałam i zamierzam kupić w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńnie znam ale wydaj się być dobry ;) muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńwszyscy tak kuszą tym sylveco :) może pora wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJa używam lekki krem brzozowy z Sylveco i jest naprawdę dobry. Często będę do niego powracać. Ten, o którym piszesz też mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuń