Paloma, Hand spa, Peeling cukrowy do rąk, 125 ml
Peeling cukrowy do rąk marki Paloma: swoim zapachem niestety mnie ujął natomiast zbitą konsystencją owszem. Zawiera w sobie mnóstwo małych kryształków cukru. Rozprowadzanie peelingu na zwilżonych dłoniach i wykonywanie nim delikatnego masażu należy do czynności przyjemnych.
Prawdą jest, że szybko i delikatnie usuwa martwy naskórek, wygładza i przez zawartość w składzie olejku makadamia bardzo dobrze nawilża. Po jego zmyciu pozostaje warstwa oleju na skórze co mi nie przeszkadza, ponieważ tego typu produkty używam zawsze wieczorem.
Muszę przyznać, że jest to produkt wydajny. Zamknięty jest w plastikowym słoiku o pojemności 125 ml z transparentną nakrętką. Ten peeling swoim działaniem mnie zaskoczył, zapachem zawiódł dlatego jeszcze nie wiem czy wrócę do niego w przyszłości.
mój ulubiony peeling ;)
OdpowiedzUsuńZ Palomy jeszcze nie miałam kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńWygląda prześlicznie. :) Wykonując co drugi dzień peeling kawowy całego ciała przy okazji robię też dłoni, więc raczej nie jest mi potrzebny osobny produkt do tej czynności.
OdpowiedzUsuńCzytałam już o nim, mój ulubiony to Cztery Pory Roku żurawinowy albo własnoręcznie zrobiony z soli, cukru lub kawy :)
OdpowiedzUsuńPeelingów typowo przeznaczonych do rąk nie używam, przeważnie ręce peelinguję gruboziarnistym scrubem do ciała :)
OdpowiedzUsuńSzkoda zapachu, bo dla mnie to jeden z najważniejszych czynników przy peelingach :). Bardzo lubię jak produkt pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńNie znam ale ciekawy Peeling :-)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, uwielbiam takie peelingi do dłoni :)
OdpowiedzUsuńmiałam go dawno temu i nadal miło wspominam ;)
OdpowiedzUsuńz palomy mam peeling do ciała, ma tak samo piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go używać, ale zapach jest dla ważny jeżeli chodzi o peelingi ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, wart wypróbowania
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać ale zapach jest dla mnie ważny w peelingach ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten peeling, bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj nie kupuję peelingów do rąk. Korzystam z tego samego, który mam do ciała.
OdpowiedzUsuńMam z tej serii peeling do stóp i bardzo denerwuje mnie w nim jego tłusta, parafinowa konsystencja. Jestem ciekawa czy wersja do dłoni przypadłby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńświetny, muszę spróbować :-)
OdpowiedzUsuńU mnie taki specyfik nie jest konieczny, ale muszę sobie zapamiętać, bo jak kiedyś troszkę pogorszy mi się stan dłoni to mógłby się przydać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze zapach okazał się słaby..dla mnie to najistotniejsze :(
OdpowiedzUsuńTo prawda, ja kupuję nosem... i oczami. A oczy widzą cacuszko!
Usuńjak puki co maltretuję mój eveline i jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie <3
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim , bardzo fajny się wydaje :)
OdpowiedzUsuń