Tołpa, Men Energy, Oczyszczający żel do twarzy z funkcją peelingu, 125 ml

Oczyszczający żel do twarzy z funkcją peelingu: tak, tak wiem - jest z serii dla mężczyzn - ciekawa historia: Pierwszego dnia gdy go użyłam - pomyślałam: Czemu on pachnie tak "męsko"? Hmmm... no nic trudno zużyje go i najwyżej nie wrócę do niego w przyszłości.


Stosowałam go nadal i dopiero ostatnio zorientowałam się, że pisze na nim "men" - głupia ja? No tak popełniłam pomyłkę ale to nie okazało się jednak takie złe bo po jego użyciu "wąsy" mi nie wyrosły, moja cera nie ucierpiała - nie została w żaden sposób podrażniona tylko dobrze oczyszczona i wygładzona.


Jeśli chodzi o działanie peelingujące mi ten żel odpowiada mogłabym go nawet używać zamiast tradycyjnego peelingu bo zawiera w sobie mnóstwo drobnych cząsteczek o właściwościach złuszczających. Jego szata graficzna nie wiem czemu ale mi się podoba i do tubki z zamknięciem typu klik też nie mam żadnych zastrzeżeń. To produkt bardzo łatwo dostępny jego jedyny minus - jak dla mnie to zapach.

Zdarzyło się Wam kiedyś przez pomyłkę kupić dla siebie kosmetyk przeznaczony dla mężczyzn?

15 komentarzy:

  1. Nigdy mi się nie zdarzyło coś takiego. Najważniejsze, że kosmetyk nie zaszkodził.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam takiej przygody:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zdażyło, ale regularnie podkradałam mężowi żele do golenia, i jak kupował paczkę maszynek to zawsze brałam sobie nową ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie zdarzyło mi się, chociaż czasami jak coś wącham to może i to męskie produkty przez przypadek biorę do łapki ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe też tak kiedyś kupiłam sobie żel do mycia twarzy, nie jesteś jedyna

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam takiej pomyłki do tej pory :) Ale czasami można się zaskoczyć - przynajmniej działa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zdarzylo mi sie, ale czesto podkradam narzeczonemu kosmetyki - glownie zele pod prysznic, uwielbiam ich zapach. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie pomyłki mi się raczej nie zdarzają. Ja uwielbiam zapach męskich kosmetyków. działa na mnie jak feromony :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. a to Ci psikus :D ważne, że Ci krzywdy nie zrobił :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zdarzyło mi się :) ale lubię męskie zapachy. Ciekawe jakby było w tym przypadku

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja kilka razy podkradłam mężowi kulkę Nivea (pachnie mocno męsko, ale świetnie chroni, lepiej niż damskie) i żelu do mycia twarzy L'Oreal. Nie zmieniłam się w mężczyznę :p

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham Tołpę i chętnie wypróbuję każdy ich kosmetyk odpowiedni dla mojej skóry i cery. Pan Mysz nie podziela mojego entuzjazmu. Ma niewymagającą cerę bez problemów i twierdzi, że kosmetyki tej marki nie wyróżniają się niczym od tańszych propozycji. Składów oczywiście nie czyta.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.