Neauty, Podkład matujący, Olive pale, 8g
Podkład matujący firmy Neauty: formulę ma oczywiście sypką (jest bardzo dobrze zmielony), kolor ma jak dla mnie idealny nie transparentny tylko bardzo jasny (w wyborze odcienia oczywiście sugerowałam się opisami i gamą kolorystyczną na stronie ale bez pomocy Pani Agaty ze sklepu Neauty się nie obeszło to ona odpowiedziała mi na nurtujące mnie pytanie - Czy ten podkład jest transparentny? (nie chciałam podkładu w kolorze mąki). Co do krycia to ten podkład według mnie jest średnio kryjący, maskuje niewielkie niedoskonałości, przebarwienia. Po przez to, że jego kolor delikatnie wpada w oliwkowe tony neutralizuje zaczerwieniania.
Nie odcina się, nie tworzy efektu maski, wyrównuje koloryt cery no i muszę przyznać dobrze matuje. Równomiernie rozprowadza się na skórze - nie polecam aplikować go pod oczy (wchodzi w załamania). Nie ciemnieje na twarzy/ nie zmienia koloru w ciągu dnia, jest trwały. Skład ma niebywale krótki. Przy nakładaniu za pomocą pędzla kabuki niestety pyli się strasznie - ale to urok tego typu produktów. Jego opakowanie nie jest wykonane z trwałego plastiku (zewnętrzna strona) ale zasługuje na ogromny plus za zamykane sitko.
Słowa słowami ale efekt należy pokazać:
Jak widać jedna cienka warstwa podkładu zakryła to czego nie chciałabym aby ujrzało światło dzienne (zaczerwienienia, niedoskonałość).
A teraz swatche - odcienie są bardzo zbliżone do siebie (zresztą to nie dziwne gdyż wszystkie są tymi najjaśniejszymi z gamy kolorystycznej). Od góry - Mineralny puder rozświetlający, Mineralny podkład matujący (Golden pale), Mineralny podkład matujący (Neutral pale)
*Mineralny puder rozświetlający - bardzo mi się spodobał gdyż zawiera bardzo mało drobinek co oznacza subtelne rozświetlenie.
Mineralna baza pod podkład, Mineralny puder matujący, Mineralny podkład matujący (Olive pale)
A Wy używacie podkładów mineralnych? Lubicie je czy wręcz przeciwnie?
Pięknie się prezentują te podkłady!
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam podkładu mineralnego :)
OdpowiedzUsuńJakoś mi nie po drodze :)
mam podkłąd tej firmy ale na razie mam mieszane uczucia co do niego
OdpowiedzUsuńBardzo fajne krycie :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny odcień. Kryje też całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię podkłady mineralne :)
OdpowiedzUsuńU mnie te podkłady sprawdzają się tylko w połączeniu z kremem BB/CC lub tonującym. Solo niestety zupełnie nie dawał rady.
OdpowiedzUsuńNo u mnie jak widać solo daje rade. =)
UsuńBardzo interesujący kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, to jak kryje:))
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować podkłady i pudry mineralne :) ładnie kryje
OdpowiedzUsuńuwielbiam minerałki, o tej marce pierwsze słyszę:)
OdpowiedzUsuńKocham minerałam, używam Annabelle Minerals, z neauty mam odsypke bazy pod makijaz jest fajna :-)
OdpowiedzUsuńlubię pokłady mineralne, ale nie lubię gdy są mocno pyliste :( niestety lily lolo się taki okazał i niezbyt się z nim polubiłam. nie wiem więc czy na ten się skuszę... wolę podkłady sypkie ale o bardziej hmm kremowej? konsystencji. takie, które zbijają się w grudki w opakowaniu.
OdpowiedzUsuńU mnie minerały się nie sprawdzają, chyba muszę do nich powrócić....może coś się zmieni:)
OdpowiedzUsuńkiedyś wypróbuje :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam minerałki!!!
OdpowiedzUsuńNiedoskonałości to u Ciebie żadnych nie ma, masz śliczną cerę :)
OdpowiedzUsuńNa tym policzku mam 1 na linii żuchwy. :p
UsuńDrugi policzek ma ich nieco więcej. :/
Cały czas kuszą mnie minerały... Może się skuszę w końcu ;)
OdpowiedzUsuńLubię minerały AM
OdpowiedzUsuńTego mam próbki i już niedługo wypróbuję
Piękny szablon! To pierwsze, co wpadło mi do głowy, heh :).
OdpowiedzUsuńCo do tematyki kosmetyków - ja niestety nie bardzo się znam na tych sprawach, bo mimo, że mam 16 lat, to się nie maluje. Jedynie co, to używam podkładu, pudru i szminki na jakieś ważniejsze okazje np. wesele czy chrzciny, czyli może 2-3 razy w roku :).
Myślę jednak, że ten podkład nie byłby dla mnie wystarczający, ponieważ z tego co widzę, nie masz takich problemów skórnych jak ja - mi pewnie nie zakryłby wszystkich niedoskonałości :).
Pozdrawiam i dziękuję, że do mnie wpadłaś! :). Zostawiam obserwację :). Z chęcią poduczę się czegoś o kosmetykach, w końcu kiedyś chyba będę musiała zacząć się malować, jak prawdziwa kobiet, haha :).
dosmileyourself.blogspot.com
Nie używałam jeszcze kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńOj Dorotka, nie wiem które niedoskonałości zakrywasz - masz piękną cerę! :) Podkład wydaje się fajny, chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMam ich trochę jak każdy zawłaszcza na lewym policzku na "śmieszkach".
UsuńBardzo dobrze kryje :) Ja mam podobny mineralny Annabelle, ale on jakoś tak szybko się ściera...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie kryje... ale u ciebie to raczej chyba nie ma co:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam weekendowo