Mamusi Króliczek?!

Każdego dnia na śniadanie a nawet wieczorem i w południe spożywam płatki na zimno z naturalnym serkiem homogenizowanym i owocami. W supermarkecie płatki śniadaniowe przewalają się na półkach ale czy wszystkie mnie kuszą? Nie! Przyznam szczerze kupuję tylko płatki pełnoziarniste z aromatycznymi migdałami i płatkami w mlecznej czekoladzie. Nie sięgam po typowe słodycze batony (242 kcal), czekolady, wafelki - jedyną moją słabością jest Kinder niespodzianka. Płatki z odrobiną czekolady lub też batoniki musli (69 kcal) zastępują mi te wysoko kaloryczne produkty. Niedawno w sieci zrobiło się głośno o mieszankach musli w tubach kartonowych złudnie przypominających tuby na rysunki lub plakaty - I co? Z ciekawości zaczęłam szukać strony internetowej na jakiej można zamówić tak ową mieszankę musli. Tak - wejście na jedną ze stron spowodowało, że Mamusi Króliczek (zdjęcia poniżej) znalazł się u mnie.

Porównałam ilość węglowodanów i okazało się, że w tej kwestii ten miks na tle moich ulubionych płatków wypada lepiej.

Zawartość musli:

Płatki owsiane - swoją ilością zaskakują zwłaszcza z uwagi na to, że znajdują się na ostatnim miejscu w składzie - tak jest ich najwięcej.

Kuleczki ekstrudowane:

1. W polewie z gorzkiej czekolady - nie skradły mojego serca!

2. W polewie z gorzko - mlecznej czekolady - ilością nie powalają natomiast są bardzo dobre.

Wiórki czekoladowe (gorzka czekolada) - znajdują się na drugim miejscu w składzie a jest ich najmniej akurat to mi nie przeszkadza bo zwyczajnie nie przepadam za gorzką czekoladą.

Chrupiące chipsy owsiane - wielkością odbiegają (niektóre) od zwykłych płatków owsianych lecz pomimo tego i tak w całej mieszance są mało zauważalne.

Podsumowując: 

Zdecydowanie to Musli Mixit jest dla osób lubiących gorzką czekoladę - ja do grona tych osób nie należę natomiast moja mama tak.

Czy warto sięgnąć po taką mieszankę musli?

Oceńcie sami. =)