Podkład o zapachu czekolady

Jeśli wykonuje makijaż to pełny. Podczas tworzenia każdego make up sięgam po szereg kosmetyków kolorowych, po to by wyglądał jak najbardziej naturalnie, bo jak wiadomo, sam podkład nie wygląda na twarzy dobrze (brak podkreślonych rysów twarzy). Uwielbiam pudry rozświetlające i brązujące, bo one sprawiają, że twarz nabiera wyrazu. 


Żaden makijaż bez dobrego podkładu nie będzie prezentował się dobrze, dlatego przed wyborem takiego produktu zawsze długo się zastanawiam. Kiedyś lubiłam matujące podkłady, gdy zorientowałam się, że źle wpływają na moją cerę, postanowiłam, że jeśli będę używać fluidu to tylko rozświetlającego.


Przestało mi zależeć na wysokim kryciu jakichkolwiek podkładów, dlatego przez niski stopień kamuflowania niedoskonałości cery nie skreśliłam na starcie podkładu marki Deborah Milano. Zachwycił mnie podczas pierwszego użycia zapachem, możecie mi wierzyć albo nie ale on pachnie czekoladą!


To dla mnie coś cudownego i niepowtarzalnego! Jego kolor początkowo wydawał mi się idealny, ale teraz już tak nie uważam, bo jednak powinien być nieco jaśniejszy. Utrwalanie go pudrem matującym w kolorze żółtym marki Inglot sprawia, że ta minimalna różnica w odcieniu nie jest znacząca (podkład nie odcina się) natomiast mnie to nie do końca satysfakcjonuje.


Trwałość tego podkładu określam dobrze, ale nie najlepiej. Ten podkład faktycznie wyrównuje koloryt, sprawia, że cera wygląda ogólnie lepiej, ale brakuje mi w nim tego czegoś, jak dla mnie nie rozświetla tak naturalnie tak ładnie cery, jak podkład marki Bourjois.


Posiada lekką konsystencję, nie jest ciężki, ale jest wyczuwalny na twarzy, pozostawia takie pudrowe wykończenie, które nie do końca mi odpowiada. Ten podkład ma zalety, bo nie wysusza cery, nie podkreśla niedoskonałości cery, nie roluje się na twarzy, natomiast nie jest takim podkładem, do jakiego bym powróciła w przyszłości. Koniecznie napiszcie, czy znacie powyższy produkt i jak się u Was sprawdził.

*Z innej strony:

Co to THERMO DOG?
Co zagwarantuje Twojemu pupilowi?

Odpowiedzi na powyższe pytania znajdziecie na stronie sklepu zoologicznego benkoda.pl

14 komentarzy:

  1. jeszcze nie słyszałam o tym podkładzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie zaciekawił, chociaż czekoladę wolę jeść niż czuć na twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ogólnie nie sięgam po podkłady, ale zapachem mnie zaskoczył :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używam teraz innego podkładu z tej firmy i też mam takie mieszane uczucia 😌

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę, takiego podkładu to jeszcze nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. podoba mi się jego odcień, z tej marki jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam, ale chętnie poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam podkładu, ale generalnie lubię podkłady rozświetlające :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Osobiście lubię pudrowe wykończenie, ale jesli nie kryje dobrze to nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam produkty, ale myślę że mogłabym się za niego wziąć i sprawdzić u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten zapach czekolady to sama nie wiem, czy to dobry czy zły pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli pachnie czekoladą, to coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.