Czym podkreślam brwi, aby wyglądały naturalnie?

Brwi stanowią ramę twarzy. Nie powinny zostać pomijane w makijażu, ponieważ one tak samo, jak rzęsy nadają głębi i wyrazistości spojrzeniu. Od zawsze kobiety je w pewien sposób starały się podkreślać. Kiedyś wyłącznie je regulowały. Doskonale pamiętam te czasy, gdy były modne bardzo cienkie brwi. Ja też je tak regulowałam. Nie wyglądało to dobrze tylko karykaturalnie. Ujmowało mi to urody, a nie jej dodawało. Gdy w końcu zorientowałam się, że z takimi brwiami wyglądam śmiesznie, zaczęłam używać olejku rycynowego by odrosły. Po kilku miesiącach wróciły do normalnego stanu.


Prześwity były widoczne jeszcze jednak długo, dlatego wtedy też zaczełam je podkreślać cieniem do brwi. Spodobało mi się to malowanie brwi, dlatego zaczełam testować inne produkty do ich podkreślania. Do dziś sięgam po konturówkę do brwi żelu marki Inglot (pisałam o niej TU) i sprawdza mi się świetnie. Myślałam, że po odnalezieniu ideału do podkreślania brwi już nic nowego nie przetestuje, ale jak widać stało się inaczej bo w mojej kosmetyczce znalazł się Eyebrow Duo marki Lily Lolo. Firmę Lily Lolo znam chyba od początku, gdy pojawiła się na runku.


Nie wiecie o tym, bo też nigdy nie wspominałam, ale tak naprawdę bardzo lubię tą firmę, ponieważ od lat używam ich produktów, o czym nie wspominałam na blogu, bo nie czułam takiej potrzeby. Teraz już wiecie wiec może kiedyś Wam na instastories coś opowiem jeszcze o tej marce - zobaczymy. Wracając jednak do recenzji produktów marki Lily Lolo. Co o nim myślę? Zacznę od pędzelka Angled Brow - Spoolie Brush. Polubiłam go za wielofunkcyjność, bo pełni dwie funkcje. Sprawdza się do rozczesywania brwi i ich podkreślania.


W mojej ocenie jest trochę za szeroki do podkreślania brwi, ale też krzywdy nim się nie zrobi, więc oceniam go na 4. Teraz już nie muszę używać dwóch pędzli, tylko jednego do makijażu brwi, to dla mnie świetne rozwiązanie, które ułatwia mi życie zwłaszcza w podróży, wtedy gdy muszę zabrać kosmetyki kolorowe. Nie maluje się często, ale jednak to robię od czasu do czasu, wtedy nie pomijam brwi, lubię je wtedy podkreślać. Do tego zadania sprawdza się dobrze cień od Lily Lolo. Jego kolor jest odpowiedni i nie wygląda sztucznie po aplikacji, tylko bardzo naturalnie.


Jeśli chodzi o trwałość, to szczerze brwi podkreślone tym produktem wyglądają dobrze bardzo długo. Zmywa się go standardowo szybko, dlatego nie mam też do tego zastrzeżeń. Na TYM nagraniu miałam podkreślone brwi właśnie zestawem Lily Lolo moim zdaniem wyglądało to dobrze i bardzo naturalnie. Myślę, że chętnie będę podkreślać brwi właśnie tym produktem, bo zwyczajnie efekt po jego użyciu bardzo mi się podoba. Koniecznie dajcie znać czy znacie produkty marki Lily Lolo! Napiszcie, co o nich myślicie!

*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie

To wszystko na dziś a napisała to dla Was Balbina Kwiatkowska czyli ja Dorota!!! ❤️

17 komentarzy:

  1. Lili Lolo kocham, ale tego duo do brwi nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tych produktów :) ja chodzę do kosmetyczki na hennę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam bardzo ciemne brwi, raczej nie czuje potrzeby jeszcze ich podkreslac

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam permanentny :) Ale przy jakiejś większej okazji lubię je podkreślić cieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Samą markę znam, ale produktu nie miałam okazji testować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Swoje mam bardzo ciemne, więc tylko reguluję je :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również używam cieniu do brwi, a potem maskary. Tych jeszcze nie widziałam, ale prezentują się naprawdę świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam produktów tej marki. Ja odkąd zaczęłam podkreślać brwi to używałam do tej pory kredek i pomad do brwi. I jedno i drugie sprawdza się super :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I like that you said the eyebrows still look natural.

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam kiedyś ten produkt, ale średnio mi wychodziło nim cokolwiek :DD

    OdpowiedzUsuń
  11. Ah pamiętam modę na cienkie brwi xD ja aż tak ich nie skubałam ale moje z natury są bardzo jasne i też musiałam je podkreślać. Na szczęście zdecydowałam się na makijaż permanentny i moje brwi nie potrzebują już żadnych kosmetyków ;) A efekt wcale nie jest przerysowany tylko bardzo delikatny i wbrew pozorom naturalny

    OdpowiedzUsuń
  12. Markę kojarzę, ale nie miałam jeszcze możliwości testowania tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na szczęście nie uległam modzie na cienkie brwi. Mam ciemne, więc kosmetyków do ich podkreślania używam sporadycznie. Niemniej jednak dużo dobrego czytałam o kosmetykach tej firmy, fajnie że i do podkreślenia brwi sprawdzają się nieźle.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam duży sentyment do Lily Lolo bo miałam od nich moje pierwsze pudry mineralne, które bardzo lubiłam! :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.