Mr Bean Body Care, Mandarin Coffee Scrub, 220 g
Jak powszechnie wiadomo kawa pobudza krążenie krwi i wspomaga usuwanie toksyn z organizmu ale też ma zbawienny wpływ na skórę. Ja uwielbiam jej zapach w kosmetykach. Nigdy nie używałam peelingu kawowego, owszem wiedziałam jak go wykonać ale nie miałam na tyle chęci by go zrobić. Dziś przedstawię Wam peeling w wersji dla tych ze słomianym zaspałem do eksperymentowania, tworzenia kosmetyków w domu zatem osób takich jak ja - jeśli jesteście ciekawi co to za produkt i ile kosztuje to zapraszam do lektury!
Kawowy peeling o zapachu mandarynkowym marki Mr Bean Body Care: pachnie nieziemsko, pięknie zaraz po jego otworzeniu czuć piękny zapach kawy przełamany nutką może nie mandarynki lecz klementynki (słodszej i bezpestkowej wersji mandarynki, którą ja uwielbiam). Sam peeling nie wygląda cudownie bo jednak składa się z zmielonych ziaren kawy Robusta. Przyznam Wam szczerze miałam go używać do całego ciała ale gdy go otworzyłam stwierdziłam, że nie będę tego robić i tak zaczęłam go używać do dłoni i twarzy. Ani razu nie nie wzbogaciłam go żadnym olejkiem niczym po prostu używałam go na zwilżoną i uprzednio oczyszczoną skórę a mimo to efekt po jego użyciu zawsze był świetny - skóra była miękka, gładka, cera miała zdecydowanie wyrównany koloryt.
Nie miałam pojęcia, że taki peeling może być tak skuteczny i zarazem delikatny - żadnych podrażnień niczego po jego zastosowaniu nie zaobserwowałam. Skład ma niebywale krótki i (występuje w nim zaledwie siedem składników). Myślę, że u każdej osoby, która po niego sięgnie okaże się być bardzo wydajnym o ile będzie go używać tak jak ja do cery i dłoni. Jego cena nie jest niska bo kosztuje piętnaście euro (przesyłka jest darmowa). Zamknięty jest w opakowaniu (matowej foli) z praktycznym zamknięciem umożliwiającym szczelne i wielokrotne otwieranie - co jest dla mnie plusem.
*Link do zdjęcia składu produktu w większej rozdzielczości: http://bit.ly/2cCaH7b
Cena nie jest niska ale sam zapach i działanie już kusi :) szkoda że dostępny jest za granicą :)
OdpowiedzUsuń15 € ..Wow to nie dla mnie produkt
OdpowiedzUsuńale zapach wydaje się kuszący...No cóż może kiedyś wygram w Totolotka :D;D to seeee kupie :D:D
Dla takiego zapachu mogłabym wydać taką kwotę ;)
OdpowiedzUsuńKocham go <333333
OdpowiedzUsuńWow...dużo! Ja robie bardzo często peeling kawowy do skóry główy mieszając troche kawy z szamponem. Podobnie robie z żelem do mycia twarzy - dosypuję troche kawy. Efekt jaki jest na skórze, jest serio niesamowity.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pobudzające peelingi :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach kawy, więc pewnie bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący produkt! Szkoda, że niedostępny w Polsce :D
OdpowiedzUsuńMożna go tu zamówić: http://europe.mrbeanbodycare.com/collections/all-products/products/mandarin-coffee-scrub
UsuńUwielbiam peeling kawowy w wersji DIY.
OdpowiedzUsuńGdyby nie fakt, że nie znoszę zapachu kawy to pewnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest taki drogi, bo po Twoim opisie coś czuję, że przypadłby mi do gustu...
OdpowiedzUsuńCena jest wysoka, choć produkt mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń