Polskie kosmetyki pod prysznic warte uwagi

Jestem specyficzną osobą, lubię wracać do przeszłości tak samo, jak zmiany, zauważyć to można nawet w moim zachowaniu zwłaszcza podczas zakupów. Chętnie sięgam po nowości, ale też sentymentalnie powracam do tych samych, sprawdzonych produktów od lat. Kosmetyki pielęgnacyjne marki Ziaja poznałam, będąc nastolatką, wtedy regularnie kupowałam, kultowy krem do twarzy z linii masło kakaowe, uwielbiałam go używać do nawilżania skóry twarzy.


Od kiedy zaczęłam intensywnie czytać składy kosmetyków, całkowicie zrezygnowałam z używania jakichkolwiek produktów marki Ziaja, uważałam je za „zło”. Po kilku latach moje myślenie w kwestii składów kosmetyków zmieniło się nieco, a to wszystko przez obserwacje i liczne testy różnych produktów do pielęgnacji włosów, skóry twarzy i ciała. 


Okazało się, że nie dużo kosmetyków ze „złym” składem tak naprawdę wpływa źle na moją skórę i włosy. Mniej więcej 14 miesięcy temu ponownie dałam szanse produktom marki Ziaja, stało się to przez jedno spotkanie blogerskie, bo na nim otrzymałam do przetestowania balsam do ciał marki Ziaja z serii kozie mleko. Tak bardzo spodobał mi się zapach tego produktu, że postanowiłam wypróbować z tej samej linii żel pod prysznic i tak samo pokochałam go dosłownie od pierwszego użycia.


Zdecydowałam, że sprawdzę działanie szamponu do włosów marki Ziaja i najpierw sięgnęłam po ten z serii oliwkowej, potem masło kakaowe żaden jednak nie ujął mnie na tyle, żebym do niego wróciła. Po nieudanych testach postanowiłam powrócić do jednego z ulubionych z Corine de farme, nie zrobiłam jednak tego, bo podczas zakupów do mojego koszyka zamiast niego trafił żel do mycia ciała i włosów dla dzieci marki Ziaja, który oczarował mnie swoim delikatnym zapachem.


Zakładałam, że świetnie się sprawdzi w roli szamponu do włosów i nie myliłam się, jego działanie oczyszczające mnie nie zawiodło. Za każdym razem po jego użyciu moje włosy ładnie się układały, nie były suche tylko miękkie, łatwe do rozczesania dlatego tak bardzo go polubiłam. Nie mam do niego najmniejszych zastrzeżeń, no może jedno mógłby być dostępny w popularnych dyskontach (czasem zwyczajnie kompletnie mi nie po drodze do drogerii).


Produkty tolpa tak naprawdę, zaczęłam używać stosunkowo nie dawno, mniej więcej rok temu, sięgnęłam po pierwszy kosmetyk do pielęgnacji skóry twarzy tej marki. Nie napisze jednak teraz o żadnym kosmetyku do cery, lecz ciała, a mianowicie żelu pod prysznic.


Wiem, to podstawowy kosmetyk, ale postanowiłam poświęcić mu mniej więcej 1/4 tego wpisu, bo zasłużył na uwagę. Ten żel jak większość tego typu produktów spełnia podstawowe funkcje, czyli dobrze oczyszcza skórę i nie powoduje podrażnień.


Zdecydowałam, że wspomnę o nim, bo zauroczył mnie swoim zapachem, który kojarzy mi się z mocno pachnącymi białymi, czarodziejskimi kwiatami. Nie doceniłam go za nawilżanie, bo to jednak nie balsam do ciała tylko za brak wysuszania skóry.


Lubię, gdy żel pod prysznic dobrze się pieni, ten sprawdza się w tym zadaniu bardzo dobrze, dlatego tak chętnie po niego sięgam. Tak naprawdę tylko jego mała pojemność mnie zawiodła, liczę na to, że kiedyś wprowadzą ten żel w większym opakowaniu. Według mnie to produkt wart przetestowania.


*Z innej strony:
Wielozadaniowy reflektometr o wyjątkowo wysokich parametrach technicznych komu się przyda? Do czego służy to urządzeni? Ciekawi? Jeśli tak to koniecznie zajrzyjcie na stronę internetową interlab.pl i poznajcie odpowiedzi na powyższe pytania.

17 komentarzy:

  1. Z Ziaji używam i jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ziaje lubię, a topły jeszcze nie miałam okazji używać :D A szkoda

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam Tołpę, ale dla mnie był bublem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiły mnie te żele, nie miałam okazji ich stosować

    OdpowiedzUsuń
  5. Nice entry,well i did not have the opportunity to use this but its look very interesting dear..

    https://clicknorder.pk online shopping in pakistan

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie, że warto spróbować.
    Bardzo fajnie się one prezentują.
    Może spróbuję i ja? Tołpa kusi.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej ziajki nie znam, ale akurat mam tą samą tołpę w domu i jest świetna. Stosuję bardzo dużo kosmetyków z tej firmy i jestem bardzo zadowolona.
    Zapraszam do siebie : https://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/piekne-samobojczynie-lynn-weingarten.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Żel pod prysznic Tołpa miałam i bardzo lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś ziajkę, fajna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ostatnio zaczęłam używać Ziaji - postanowiłam dać jej szansę, mimo że wcześniej nie byłam przekonana. mam żel pod prysznic, balsam i balsam na cellulit. zobaczymy jak się sprawdzi taki zestaw :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Marki znam ale z tymi produktami stycznosci nie miałam :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/02/recenzja-fotoksiazki-prezent-last-minute.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Tołpę kiedyś testowałam pod kątem kremów matujących, wypadło tak sobie. A Ziaja u nas czasami się pojawia jako kosmetyk dla dzieci

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.