piątek, maja 24, 2019

Dołączyłam do akcji Tworzę nie Kradnę!!

Już pewnie wiecie z mojego instagrama, jak i poprzedniego wpisu na moim blogu, że i ja dołączyłam do akcji „Tworzę nie kradnę!”, którą wspiera największy agregat blogów i vlogów zBLOGowani.pl  Zrobiłam to, bo moje prace (zdjęcia) ktoś kiedyś też sobie bez pytania pożyczył...  Wykorzystywał je bez mojej wiedzy i próbował na tym zarobić!  Może pamiętacie moje relacje na instastories , jeśli nie to zapraszam Was do przeczytania TEGO postu na moim FB (znajdziecie tam wpis o tym incydencie)! Najlepsze w tym wszystkim było to, że to były zdjęcia mojego manicure! Ta osoba nie dość, że zapożyczyła zdjęcia, to jeszcze innym wmawiała, że sama stworzyła stylizacje paznokci i tym samym znajdowała sobie klientów, czyli zarabiała jeszcze na tym!


Przeprosiła mnie, obiecała usunąć zdjęcia. I co? I nie dotrzymała słowa, a ponadto dalej wykorzystywała innych zdjęcia i w pewnej chwili napisała, że „dementuje”, że to nieprawda, że ten beżowy manicure ona wykonała! No to było tak chore, że ja dziś do tego nie rozumie... O całym incydencie dowiedziałam się od Was! Dziękuje raz jeszcze za czujność i poinformowanie mnie o tym, że ktoś wykorzystał bez prawnie moje zdjęcia!!! Szczerze nie rozumiem takich poczynań, istnieje tyle banków zdjęć z darmowymi zdjęciami. Nie jest trudno nawet stworzyć ulotkę reklamową/kolarz w prostym programie graficznym. Prawda? Nie wiem, po co kopiować kogoś prace z instagrama czy też wyszukiwać z gogle i u siebie dodawać... Trochę kreatywności!!! Koniecznie dajcie znać, co Wy myślicie na ten temat!


Uwaga!! I Wy możecie zamieścić post na temat bezprawnego wykorzystywania zdjęć itp. w sieci (jeśli Ci się takie coś przydarzyło lub dlatego tez, że popierasz akcje). Tylko pamiętajcie o dodaniu tego hastagu #tworzeniekradne do zdjęcia! Jeśli też to zrobicie, bo ja Was do tego zainspiruje, to będzie mi bardzo miło, jeśli mnie w takim poście oznaczycie!! Zachęcam Was wszystkich do udziału w tej akcji!!

*Możecie udostępnić mój post na Instagramie tak jak zrobiła to już jedna osoba. Zobacz TU o czym mowa lub sami zrobić zdjęcie nawiązujące do akcji!!

*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie

To wszystko na dziś a napisała to dla Was Balbina Kwiatkowska czyli ja Dorota!!! ❤️

czwartek, maja 23, 2019

Zapach wody perfumowanej dla kobiet NOU Cherry Blossom mnie zauroczył!!

Perfumy lubię tak samo, jak biżuterie. Mam do tych dwóch rzeczy słabość. No nie kolekcjonuje ich, bo to byłoby trudne z uwagi na ich nie niskie, lecz wysokie ceny, ale lubię od czasu do czasu sobie coś takiego sprawić. Od niedawna moją skromną kolekcję perfum powiększyła woda perfumowana NOU Cherry Blossom. Powiem Wam, bardzo mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się, że jej zapach przypadnie mi do gustu.


Byłam przekonana, że przez główną nutę serca (wiśnie) będą mnie te perfumy drażnić, a tak się nie stało!! Naprawdę niesamowicie mi się spodobały!! Ja w nich nie wyczuwam żadnej słodyczy, one nie są ciężkie!! Moim zdaniem są idealne pod względem zapachu! Muszę przyznać, że przez swoją lekkość trochę, ale naprawdę tylko troszeczkę przypominają mi wody perfumowane sygnowane nazwiskiem amerykańskiego projektanta mody - Calvin Richard Klein. Perfumy NOU utrzymują się na skórze w miarę długo, ale też nie za długo.


Wiadomo, każdy ma inną skórę, więc też u każdego inaczej każdy zapach będzie się utrzymywał (u osób z suchą skórą dużo krócej), więc tak naprawdę nie możecie się kierować moją opinią akurat na ten temat. Mogę Wam tylko podpowiedzieć, jak przedłużyć trwałość perfum, a można to zrobić w bardzo łatwy sposób, wystarczy przed użyciem perfum nawilżyć skórę balsamem, wtedy zapach dużej się utrzyma. Te perfumy są bardzo kobiece kwiatowo-pirzmowe dla mnie to świetne połączenie!!!


W nucie ich serca znajduje się też jaśmin, które ja uwielbiam!!!! Dla mnie to perfumy odpowiednie na każdą okazję, idealne na wieczór i do pracy. One nie przytłaczają, tylko zaskakują swoim intrygującym zapachem!! Szczerze ja je bardzo, ale to bardzo polubiłam!! No tak jak już wcześniej wspomniałam, nie spodziewałam się, że będą, tak ładnie pachnieć!! Ich soczystość mnie zauroczyła! Niesamowicie się cieszę, że odkryłam je dzięki portalowi o-you.pl


Wcześniej słyszałam o marce tych perfum, ale nie wiedziałam, że noupoland.pl ma w ofercie wodę perfumowaną Cherry Blossom bo czytałam jedynie gdzieś w sieci o wersji Bergamot, która swoją drogą też wydaje się być interesująca!! Koniecznie dajcie znać czy zdążyliście już poznać perfumy marki NOU, które dostępne są również w Rossmann!! Napiszcie, co o nich myślicie!!


*Uwaga ciekawostka!!
Ta woda toaletowa została nominowana przez redakcję Glamour do plebiscytu Glammies 2019!!

Dokładnie TU przeczytacie moją opinię na temat wód perfumowanych, jak i toaletowych takich marek jak: Lancôme, Issey Miyake, Calvin Klein...

A TU zdradziłam jak zapachu używam od lat!!

*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie

To wszystko na dziś a napisała to dla Was Balbina Kwiatkowska czyli ja Dorota!!! ❤️

środa, maja 22, 2019

I ja będę na See Bloggers w Łodzi!!

Chyba w końcu odespałam ten mój ostatni wyjazd do Poznania. Już naprawdę funkcjonuję normalnie. Strasznie ten tydzień szybko mi minął. Już mamy środę!! Nie wiem, jak to się dzieje!! Już nawet zaraz koniec miesiąca! I za niedługo mój kolejny wyjazd!! Tym razem do Łodzi!! Tak i ja będę na See Bloggers!! 


Teraz zdradzam to i tu oficjalnie!! Niesamowicie się cieszę!!! Oby pogoda dopisała, bo ostatnio bywa z nią różnie. Dziś tylko pada i pada! Mnie udało się skorzystać jednak w weekend słoneczka i dlatego też powstały poniższe zdjęcia!! Powiem Wam modelować, to ja nie umiem, ale staram się, jak mogę! 


Jak widać, stawiam na naturalność w tym, bo pozowanie za nic mi niw wychodzi. Szczerze to najczęściej tu i w SM wybieram zdjęcia te zrobione przypadkowo lub w ruchu, bo wtedy (tak mi się wydaje) nie wyglądają sztucznie. A Wy co o nich myślicie? Podobają się Wam? Jeśli chodzi o ubrania, które mam na zdjęciach to wszystkie są marki Femme Luxe. 


Z tych wszystkich rzeczy najbardziej spodobała mi się bluza -  T-shirt-dress oversize z napisem „Give In To Me”. Nie tylko przez kolorystykę (I love black colour), ale też miły w dotyku materiał. Komplety dresowe - lounge wear sets ładnie się prezentują, ich kroje naprawdę są ciekawe, ale ich rozmiary są dla mnie nieodpowiednie. Zauważcie o ile góra nawet dobrze leży, tak spodnie już nie, są dużo za długie.


Jeśli zatem macie 152 cm wzrostu to dobrze się zastanówcie nad zakupem tych kompletów (rozmiar 8/10), bo rękawy i nogawki mogą być na Was zbyt długie. Jak zwykle muszę podkreślić, że największym plusem tych ubrań jest to, że są produkowane w UK, a nie CHINACH. Co ciekawe (o czym muszę wspomnieć) dres w kolorze szarym lepiej leży na mnie niż beżowy. Już na pewno dotarliście do ostatniego zdjęcia. 


Wiem, jestem nieopalona, moje nogi są bardzo białe, ale nie cierpię przebywać na słońcu, także jak możecie, to przymknijcie na to oko. Jeśli macie jakieś uwagi do moich min na 2 zdjęciach (komplet beżowy) to wiedzcie, że mi też one się nie podobają (ale tyle samochodów przejeżdżało, że nie było w stanie zrobić już innych zdjęć). 


Twarzy, nie zamażę, więc no nie zwracajcie na nią uwagi. Koniecznie dajcie znać, jak Wam minął ostatni weekend! I napiszcie, jak zamierzacie spędzić najbliższy!

Jeśli chcecie dowiedzieć jak bawiłam się w Poznaniu podczas Influencer LIVE Poznań to koniecznie przeczytajcie TEN wpis.

Przyłączyłam się do akcji #TworzeNHieKradnę TU więcej informacji na ten temat!

*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie

To wszystko na dziś a napisała to dla Was Balbina Kwiatkowska czyli ja Dorota!!! ❤️

piątek, maja 17, 2019

Dwa dni bez snu!! Jak było podczas Influencer LIVE Poznań?

Nigdy nie chciałam jechać do Poznania, jakoś naprawdę nie ciągnęło mnie do tego miasta, zawsze natomiast chciałam odwiedzić Wrocław i myślę, że to za niedługo zrobię, bo zostałam tam zaproszona przez dwie osoby, które poznałam podczas Influencer LIVE Poznań. Świetnie bawiłam się podczas tego wydarzeniu w towarzystwie Małgosi i Agnieszki, z jaką znałyśmy się już wcześniej z internetu (wyszło to podczas rozmowy).


Poznałyśmy się, tak jak zwykle ludzie się poznają w przychodni (i to dosłownie), zwyczajnie siedziałyśmy obok siebie i zaczęłyśmy rozmawiać!! Od razu bardzo się polubiłyśmy dlatego połowę eventu spędziłyśmy razem!! Nie cały, bo jednak wcześniej rozmawiałam z bardzo miłą osóbką z teamu Allegro oraz Agatą z zespołu Whiskey in the Jar®, która zrobiła mi niesamowicie fajne zdjęcie z Jack Daniel's!! Dokładnie TU na moim instagramie możecie zobaczyć to zdjęcie!!


W Poznaniu tak naprawdę zjawiłam się już o 2:40 11 maja na cały event dotarłam dopiero o 8 rano. Podróż do Poznania wspominam dobrze, choć była naprawdę długa, bo trwała w jedną stronę prawie 10 godzin (dokładnie 9 h 55 min z Nowego Sącza wyruszyłam 10 maja o 16:45). Tak naprawdę byłam bardzo zmęczona, jak dotarłam do MTP na Głogowskiej (trafiłam do niego dzięki pomocy miłej osoby i chciałabym jeszcze raz jej podziękować tylko, że zapomniałam imienia - mam problem z zapamiętywaniem imion), bo jednak nie spałam całą noc, ale jednak świetnie się bawiłam podczas ILP.


Uczestniczyłam w jednych warsztatach wnętrzarskich DIY z marką tesa® podczas których stworzyłam swoje małe dzieło sztuki, a mianowicie namalowałam unicorna (zobaczycie TU zdjęcie, do namalowania właśnie jego zainspirowało mnie moje nowe logo, które niedawno stworzyłam)!!


Miałam też uczestniczyć w warsztatach fotograficznych (kreatywne wykorzystanie fotografii mobilnej), bo bardzo interesuje się tym tematem (kiedyś nawet walczyłam w konkursie o udział w takich warsztatach - może pamiętacie z instagrama), ale jednak z nich zrezygnowałam, bo dosłownie dzień wcześniej dowiedziałam się, że wykład podczas ILP będzie miał Stuart Burton i Olivia Drost.


Wzięłam udział w prelekcji „Long-term relationship”, bo tak naprawdę niesamowicie lubię Stuarta Burtona, szczerze oglądam tego człowieka od jego wideo o depresji, które zamieścił w 2014 roku nie na swoim głównym kanale Stuu (kiedyś Polski Pingwin) tylko na Stuu Burton. To wideo wtedy trafiło do mnie i zaczęłam go oglądać regularnie, bo sama miałam kiedyś podobne problemy, przez anoreksje, która w późniejszym czasie połączyła się z bulimią (zrobiłam na ten temat wpis i stworzyłam wideo detalistyczne TU możecie też to zobaczyć).


Teraz nie oglądam jego nagrań na bieżąco i też nie śledzę ciągle jego poczynań w innych SM, bo zwyczajnie nie mam aż tyle czasu co kiedyś, ale niesamowicie lubię jego twórczość. To osoba bardzo szczera, którą naprawdę milo się ogląda! Jeśli jeszcze go nie znacie, to koniecznie wpadnijcie na jego kanał!! On swoimi produkcjami sprawia, że pojawia się na twarzach innych i też mojej uśmiech dlatego go oglądam, jeśli mam tylko taką możliwość!!


Wydarzenie ILP trwało dwa dni ja jednak wzięłam udział w jednym dniu tego eventu a mimo to nie spałam aż dwa dni! Tak funkcjonowałam tam w taki sposób, no powiem Wam, że pobiłam swój rekord życiowy!!! Było warto!! Bo to było niesamowicie fajne wydarzenie!! Wzięłam też udział w after party to znaczy byłam podczas jego trwania w MTP, ale już naprawdę z braku sił nie byłam zbyt aktywna, no szczerze więcej przesiedziałam niż się poruszałam, ale było i tak bardzo fajnie!!


Najśmieszniejsza w tym wszystkim była moja metamorfoza - przebrałam się w sukienkę przed tą imprezą, ale serio jak się zobaczyłam w niej, to momentalnie wskoczyłam w stare ciuchy (wyglądałam gorzej niż źle - moja rada jak zamawiacie coś z internetu, to zmierzcie to w domu, a nie ubierajcie tego przed wyjściem bez namysłu). Około 23:00 wraz z Agnieszką i Małgosią już opuściłam obiekt MTP na Głogowskiej.


Dziewczyny odprowadziły mnie na sam dworzec, na którym miałam rano mały problem no ale dzięki pomocy Tomka W. nic mi się nie stało!! Dziękuje raz jeszcze za pomoc!! Nie musiałam wieczorem czekać na autobus, on już był na miejscu 20 minut przed odjazdem, dlatego szybko pożegnałam się Agnieszką i Małgosią i tak o to wyruszyłam w podróż powrotną do Nowego Sącza.


Do domu dotarłam na około 9 rano dnia następnego czyli 12 maja, byłam tak bardzo zmęczona, ale i tak nie poszłam spać od razu, dopiero potem w południe zdrzemnęłam się na godzinkę i powróciłam do swoich obowiązków, a musiałam, bo w poniedziałek czekał mnie kolejny wyjazd do Krakowa, którego przebieg relacjonowałam Wam na instagramie. Był to piękny dzień, ale tez pechowy przez pomyłkę wylądowałam w Tarnowie no ale było minęło!! Żyje i jest dobrze!!!


Wiecie, niesamowicie się ciesze, że wzięłam udział w ILP i Gali Twórców Internetowych 2019. Dziękuje Wam, bo gdyby nie Wy to mój blog by nie istniał i nie miałbym szansy wziąć udziału w Plebiscycie Gali Najlepszych Twórców Internetowych 2019. Pamiętacie?


Chciałam się dostać do pierwszej 10 (wpis na ten temat TU) w kategorii lifestyle, by móc walczyć o tytuł Twórcy Roku w tej grupie. Dotarłam na 32 miejsce, co było dla mnie i nadal jest niesamowicie dużym wyróżnieniem i dziękuje raz jeszcze Wam za wsparcie podczas głosowania!!! No może kiedyś uda mi się trafić do pierwszej 10 - czas pokaże!! Gratuluje z tego miejsca finalistom Gali Twórców Internetowych!!


Dzięki temu, że wzięłam udział w Gali Twórców Internetowych (rozdanie nagród podczas ILP) odkryłam genialnego twórcę i już go śledzę!! A to wszystko przez jego poczucie humoru!! Koniecznie wpadnijcie do Psy dają głos!! To niesamowicie pozytywnie nastawiona osoba do życia!!! Naprawdę warto zobaczyć, co on robi w sieci!!


Podobało mi się, tak bardzo mi się podobało podczas ILP, że chętnie wzięłabym udział w kolejnej jego edycji.

*Ciekawostki:

Wszystkie zdjęcie, które tutaj widzicie, wykonałam za pomocą aparatu Olympus PEN E-PL8. Prawda, że ich jakość jest znakomita? Ja się zakochałam w tym aparacie podobnie jak w barze Whiskey in the Jar®, na jakim zrobiłam sobie pierwsze zdjęcie podczas ILP o jakim już wcześniej wspomniałam.


Co ciekawe - jeszcze nigdy w życiu nie piłam whisky i nie przepadam za alkoholem (dlaczego go nie piję lub robię, to wyłącznie bardzo okazjonalnie, teraz jednak nie będę Wam pisać, bo to nie czas i miejsce na opowiadanie historii).


Vege burger (Tex-Mex) przygotowany przez osoby z teamu Lidla był wybitnie dobry!! Zjadłabym jeszcze takiego!!


Najbardziej podczas ILP smakowała mi kawa Coffee Journey!!!


Niesamowicie spodobało mi się też stoisko BoodyBoom i CELLBES (dziękuje raz jeszcze za wykonanie świetnych zdjęć Bartłomiejowi z REBELL CONCEPT!

Koniecznie dajcie znać czy wzięliście kiedyś udział podczas podobnego wydarzenia! Napiszcie, też jak planujecie spędzić nadchodzący wielkimi krokami weekend!!

*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie

To wszystko na dziś a napisała to dla Was Balbina Kwiatkowska czyli ja Dorota!!! ❤️

czwartek, maja 16, 2019

W końcu przetestowałam kremy do twarzy marki BioDermic!

Czekały, czekały i się doczekały!! Tak, tak to mowa o kremach marki BioDermic z poniższego zdjęcia, nawet nie wiecie, od jak dawna one u mnie się już znajdowały. Chciałam je przetestować, ale ciągle otwierałam inne kosmetyki. Nadszedł w końcu taki dzień, że włączyłam je do swojej codziennej pielęgnacji.


Nie żałuje tego, bo naprawdę polubiłam się z tymi produktami. Już podczas pierwszej aplikacji spodobał mi się krem na dzień tej marki, jego delikatny zapach bardzo przypadł mi do gustu, podobnie było z kremem na noc. Oba kosmetyki pachną praktycznie identycznie, dlatego pod tym względem oceniam je na 5 z plusem.


Do ich konsystencji również nie mam zastrzeżeń, bo okazała się być w obydwu kosmetykach, lekka, nietłusta. Używam tych kremów już od dłuższego czasu i muszę przyznać, że naprawdę dobrze się spisują. Skóra za każdym razem po ich użyciu staje się bardzo delikatna w dotyku i dobrze nawilżona.


Krem na dzień w roli bazy pod makijaż świetnie się sprawdza (niesamowicie szybko się wchłania). Produkty marki BioDermic, potrafią przynieść ukojenie naprawdę suchej, podrażnionej skórze (niwelacja napięcia skóry po umyciu twarzy).


Mimo bogatej formuły (w składzie znajduje się między innymi kawior) nie wpływają niekorzystnie na stan skóry (nie przetłuszcza się bardziej). Nie przyczyniają się do powstawania większej ilości niedoskonałości na twarzy (w szczególności nie estetycznie wyglądających zaskórniaków). Szczerze nie potrafię wymienić żadnych wad tych produktów.


To dobre kosmetyki do codziennej pielęgnacji cery mieszanej w kierunku suchej, czyli takiej jak moja. Te dwa kremy świetnie się uzupełniają, myślę, że jeśli bym sięgnęła po produkty marki BioDermic to tylko w zestawie, bo tak mi się sprawdzają najlepiej.

Koniecznie dajcie znać czy już używaliście kremów BioDermic!!

Aaa i zapomniałabym!!! Napiszcie jak Wam się podoba nowe logo z Unicornem!! ❤️

*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie

To wszystko na dziś a napisała to dla Was Balbina Kwiatkowska czyli ja Dorota!!! ❤️

czwartek, maja 02, 2019

Najlepsza kawa w Rytrze? Tylko w Willi Poprad!

Dopiero był 1 maja Święto Pracy, a już jutro 3 maja! Znów będę odpoczywać!! Niesamowicie mnie to cieszy!!! Nie mogło, by być lepiej!! Nie wiem jak wy, ale ja tak naprawdę zawsze odpoczywam dopiero w ostatnie dni wolne od pracy! Wczoraj na przykład wybrałam się na wycieczkę rowerową! Tym razem bezproblemu wraz z moim dobrym kolegą przebyliśmy 60 km!! Mieliśmy zamiar ostatnio taki wynik osiągnąć, ale niestety mojemu koledze strzeliła dętka! Jak to się mówi „Co się odwlecze, to nie uciecze”!! Tak też było w naszym przypadku!! Idziemy tak co 30 km do przodu!! 


Teraz chciałabym pokonać 100 km i myślę, że to nam się uda w najbliższym czasie!! Wiecie, że tak naprawdę dopiero 2 raz jechałam na rowerze od 9 lat? Niesamowicie mnie to cieszy!! Nigdy takiej trasy nie zrobiłam!! Teraz tylko wsiadłam na rower i jest wynik!! Sprawia mi to ogromną radość!! Ciesze się jak dziecko z każdej pokonanej odległości!! Nie czuje nawet zmęczenia, tak jakbym po prostu od zawsze, bez przerwy jeździła na rowerze!! Ćwiczę regularnie, więc to też na pewno się przyczynia się do osiągania takich wyników bez większego wysiłku, ale też dużą rolę odgrywa rower!!!


Taka jazda na rowerze to naprawdę świetny trening. Relaksuje, dodaje energii, po nim bez wyrzutów sumienia można zjeść ulubione słodkości dla mnie bajka!!! Pamiętajcie jednak o umiarze!!! Dzięki właśnie takim dwóm wycieczką odkryłam, gdzie serwują pyszne latte w Rytrze! A tak dobrą kawę możecie kupić w restauracji Willa Poprad!! Jeśli uwielbiacie kawę Costa, to tą też pokochacie!!! Naprawdę jej wielkość nie należy do najmniejszych, a smak jest obłędny!! Dokładnie TUTAJ na moim instagramie możecie zobaczyć, jak wygląda ta kawa. Po drodze do Rytra można znaleźć naprawdę wiele pięknych miejsc.


Gdym nie pojechała ostatnio w tamtym kierunku na rowerze, to nie powstałyby też poniższe zdjęcia. Jak widać, wycieczki rowerowe pomagają nie tylko poprawić kondycje, ale tez urozmaicić zdjęcia na bloga i instagrama!! O dokładnie TUTAJ możecie zobaczyć moje zdjęcie wykonane na rurach!! Na tym zdjęciu nie miałam ubrań marki Femme Luxe czyli firmy, z jakiej zamówiłam powyższy dres - co ordsbody i kombinezon tylko innych marek. Na rowerze jednak wole nie wyglądać modnie tylko czuć się wygodnie, czyli w zasadzie jak na co dzień. Dres - lounge wear sets ze zdjęcia a właściwie jego góra jest dla mnie idealna, gorzej jest z dołem, jego nogawki są na mnie za długie, na zdjęciu aż tak tego nie widać, ale tak naprawdę jest (musicie uwierzyć na słowo).


Jeśli chodzi o kombinezon z TEGO zdjęcia, to naprawdę mnie zaskoczył. Myślałam, że będzie za duży, bo na taki wyglądał, a okazał się być idealny. Body, które mam pod bluzą na drugim zdjęciu od góry, są trochę zbyt wycięte dlatego nie za bardzo przypadły mi do gustu, ale jeśli Wy takie lubicie, to oczywiście polecam Wam się nimi zainteresować. Ja lubię ubrania w kolorze czarnym i nic nadal w tym temacie się nie zmieniło dlatego, jeśli kiedyś wykorzystam powyższy dres, to myślę, że tylko i wyłącznie do zdjęć. Koniecznie dajcie znać, jak Wy spędziliście długi weekend majowy. Napiszcie też, co myślicie o powyższej stylizacji!!

Jeśli jeszcze nie zdarzyliście przeczytać wywiadu ze mną na portalu Fashiola.pl to tutaj podaje Wam link: https://www.fashiola.pl/fashion-blog/blogerzy/przedstawiamy-wam-blogerke-dorote-gargas-z-niedokoncakosmetycznie.html


*Jeśli pojawiły się jakieś błędy w poście (literówki itp.), to przepraszam, ale wychodzę z założenia, że skoro nie idzie to do gazety, to się nie liczy! Prawda jest taka, że ja często czytam post po publikacji (albo nie robię tego wcale), wiem nie najlepsza metoda, ale co zrobię tak już mam! Co jeszcze mogę dodać... Wpadajcie do mnie na instagrama @nieznanapoznana jaki @niedokoncakosmetycznie

To wszystko na dziś a napisała to dla Was Balbina Kwiatkowska czyli ja Dorota!!! ❤️