piątek, stycznia 29, 2016

Inglot, Płyn do czyszczenia pędzli, 150 ml

Płyn do czyszczenia pędzli marki Inglot: formułę jak większość tego typu produktów czyli płynną i krystalicznie przejrzystą. Zapach intensywny - czuć trochę alkohol ale to nic dziwnego skoro ten płyn może pełnić rolę środka do dezynfekcji (np. szminek - dotyczy makijażystek).


Ten produkt oczyszcza powierzchownie pędzle ale bez problemu można po takiej czynności użyć go do nałożenia np. innego cienia (nie zmienia jego koloru) - owszem jest możliwe nim idealnie wyczyścić dany pędzel lecz wtedy należy zużyć sporo jego ilości co nie jest ekonomiczne.

wtorek, stycznia 26, 2016

Lavera, Poczwórne cienie do powiek, 03 indiańskie sny, 4 x 0,5 g

Poczwórne cienie do powiek marki Lavera: nie są to typowe cienie w kamieniu od tych klasycznych różnią się przede wszystkim  zbitą strukturą. Przy aplikacji rzadko się osypują (dzieje się to tylko wtedy gdy nabierze się zbyt dużo produktu na pędzelek). Są to cienie błyszczące (posiadają drobinki) przez co ich łączenie jest bardzo proste i szybkie.


Z tymi cieniami praca to przyjemność bo tylko w zależności od ilości aplikacji i techniki ich nałożenia można przy ich pomocy uzyskać makijaż delikatny bądź bardziej wyrazisty. Ich pigmentacja jest genialna (nawet bez bazy wyglądają świetnie na powiece).

sobota, stycznia 23, 2016

Synchroline, Lipoacid Intensive, Krem anti-aging z witaminą C, 50 ml

Krem anti-aging z witaminą C marki Synchroline: zapach ma trudny do zidentyfikowania (nie jest nachalny, wyraźny tylko ledwo wyczuwalny - znika całkowicie po aplikacji). Posiada bardzo lekką konsystencje o zabarwieniu lekko żółtym. Bardzo łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania dosłownie ale nie do "matu" bo pozostawia po sobie delikatny film. 


Gdy przed jego nałożeniem wykonam maseczkę lub gdy użyję mleczka do demakijażu zaczyna się "rolować" na twarzy - co niestety uniemożliwia wykonanie makijażu. Ja go stosowałam regularnie i muszę przyznać, że jego nawilżenie jednak mnie nie usatysfakcjonowało - cera nadal była miejscami sucha.

środa, stycznia 20, 2016

Prezenty idealne na każdą okazje

Codziennie ktoś na świecie obchodzi imieniny, raz na rok urodziny, są różne święta w jakie obdarowuje się kogoś jakimś drobiazgiem. Czasem wybór prezentu zwłaszcza na ostatnią chwile jest kłopotliwy dlatego postanowiłam przedstawić Wam swoje propozycje upominków awaryjnych z jakich myślę, że każdy się ucieszy w dniu swojego święta.


Cytrynki z imbirem - według mnie w połączeniu z dobrą herbatą powinny trafić w gust każdej osoby bez względu na wiek.

niedziela, stycznia 17, 2016

Naobay, Naturalny szampon i żel pod prysznic w jednym, 200 ml

Naturalny szampon i żel pod prysznic w jednym marki Naobay: zapach ma bardzo delikatny, subtelnie cytrusowy. Konsystencje posiada gęstą a dosłownie "galaretowatą" o zabarwieniu żółtym, która bardzo łatwo rozprowadza na wilgotnych włosach. Tworzy sporą ilość kremowej piany. Bardzo łatwo się spłukuje. Dokładnie oczyszcza.


 Po jego użyciu włosy są na prawdę miłe w dotyku i świetnie się rozczesują. Nie podrażnia skóry głowy (nie wystąpił u mnie łupież, uporczywe swędzenie - nic w tym rodzaju). Nie obciąż włosów tylko wręcz nadaje im lekkości.

czwartek, stycznia 14, 2016

Kosmetyczne hity i kity - 2015

W tym wpisie postanowiłam wymienić kosmetyki, które zawiodły mnie a także zaskoczyły - w pozytywnym tego słowa znaczeniu, nie zamieszczę tu wszystkich produktów tylko te, które szczególnie utkwiły mi w pamięci - jeśli jesteście ciekawi jakie to kosmetyki to zapraszam do lektury!


Antyperspirant w sztyfcie marki Rexona: niestety okazał się być nie najlepszym produktem, zawiodło mnie jego działanie a w zasadzie jego brak oraz to, że pozostawiał białe ślady na moich czarnych koszulkach. Jeśli szukacie dobrego antyperspirantu to polecam Wam bloker marki Ziaja.

wtorek, stycznia 12, 2016

Lirene, Shiny Touch, Mineralny rozświetlacz do twarzy i oczu, 9 g

Mineralny rozświetlacz do twarzy i oczu marki Lirene: nie będę ukrywać swoim zewnętrznym wyglądem mnie zauroczył (te tłoczenia - piękne). Nigdy nie byłam przekonana do produktów "mozaikowych" do makijażu czyli takich które łączą kilka kolorowych w jednym opakowaniu ale jakoś w przypadku tego rozświetlacza o czterech odcieniach (białym, różowym, brązowym, złoto-beżowym) mi to nie przeszkadza.


Po połączeniu nie opalizuje na złoto lecz srebrno ale też nie tworzy tafli z mnóstwem brokatowych drobinek więc nie jest tak źle. Jest to zdecydowanie chłodny rozświetlacz - przez co wielu osobą może się nie spodobać.

poniedziałek, stycznia 11, 2016

Ciekawe wydarzenia - 2015

Nie wiem jak dla Was ale dla mnie rok 2015 był zaskakujący, dużo w czasie jego się u mnie zmieniło, bywały dni gorsze jak i lepsze ale dziś właśnie postanowiłam przypomnieć te lepsze chwile dlatego zapraszam Was na, krótkie podsumowanie najciekawszych wydarzeń w jakich miałam możliwość uczestniczyć.


Pokaz mody - Kate&Kate, Elisabetta Franchi cóż tu dużo pisać po prostu na nim bawiłam się wspaniale - ciekawi ludzie, wino - czego chcieć więcej w wieczór jaki normalnie spędziłabym siedząc za pewne przed komputerem.

czwartek, stycznia 07, 2016

Yves Rocher, Pielęgnujący krem 2w1 do rąk i paznokci, 75 ml

Pielęgnujący krem 2w1 do rąk i paznokci marki Yves Rocher: pachnie na prawdę bardzo ładnie i nawet lepiej niż jego starszy brat (nawilżający krem do rąk), który też bardzo lubię. Posiada lekką konsystencje, która łatwo się rozprowadza na skórze i bardzo szybko się wchłania.


Nie pozostawia na skórze żadnego lepkiego filmu - nic w tym rodzaju. Bardzo dobrze nawilża i łagodzi podrażnienia. Po jego użyciu dłonie są bardzo miłe w dotyku i pięknie pachnące. W swoim składzie nie zawiera parabenów ani parafiny.

niedziela, stycznia 03, 2016

Lirene, Kokosowy peeling solny, 220 g

Kokosowy peeling solny marki Lirene: zapach ma bardzo intensywny, nie kokosowy jak zapewnia producent tylko chemiczny. Posiada bardzo gęstą konsystencje lecz mimo to bardzo łatwo rozprowadza się na wilgotnej, uprzednio oczyszczonej skórze ciała.


Zawiera w sobie mnóstwo, drobnych kryształków soli, które delikatnie i zarazem skutecznie złuszczają martwe komórki naskórka. Łatwo się spłukuje co więcej - zimną wodą (sprawdziłam gdy wykonywałam peeling dłoni). Nawet w najmniejszym stopniu nie podrażnia skóry tylko ją wygładza.