Toni&Guy, Glamour, Firm Hold Hairspray, 250ml

Lakier mocno utrwalający do włosów: dobrze utrwala fryzurę ale nie nadaje włosom sprężystości. Bardzo przyjemnie pachnie - tak profesjonalnie. Zdecydowanie zapewnia naturalny efekt.

Nie skleja włosów. Lubię używać tego lakieru po dokonaniu delikatnej stylizacji lub po prostu spięciu włosów w koczka bo nadaje moim włosom blasku taki "diamentowy połysk" - nie każdemu może to odpowiadać.

Max Factor, Xperience, Weightless Foundation, Light Ivory 40, 30ml

Podkład wygładzający: ma lekką formułę, znakomicie się rozprowadza, poprawia koloryt cery. Jest to podkład w zimnym odcieniu ale nie wpada w róż.

Faktycznie wygładza lecz nie matuje, koryguje zaledwie minimalne niedoskonałości, nie zatyka porów, nie ciemnieje na twarzy/ nie zmienia koloru w ciągu dnia, jest trwały.

Miodowa Maska do Ciała "Intensywna Regeneracja", 100 ml

Miodowa Maska do Ciała: pachnie cudownie - jak miód wielokwiatowy z firmy Bartnik (Czemu nie jest jadalna?!). Konsystencje ma gęstą (lepiącą) identyczną jak wyżej wspomniany miód lecz pomimo tego łatwo rozprowadza się na skórze i bezproblemowo się zmywa.

Po jej nałożeniu za każdym razem odczuwałam ciepło - nie wiem czy to normalne ale efekt mi się podobał. Po jej użyciu skóra jest bardzo przyjemna w dotyku, taka gładka (jeżeli kiedyś wykonywałyście domową maseczką do cery na bazie miodu to wiecie o co mi chodzi).

Krem-Żel pod Oczy na Obrzęki i Cienie, 15 ml

Krem-Żel pod Oczy na Obrzęki i Cienie: pachnie bardzo subtelnie (trudno wyczuć jego zapach). Jego konsystencja bardzo mnie zaskoczyła - zakładałam, że będzie bardzo lekka wręcz wodnista a okazała się być bardzo konkretną.

Nie liczyłam na to, że ten produkt będzie super nawilżał i dobrze bo dzięki temu zostałam pozytywnie zaskoczona! Po użyciu tego kremu faktycznie czuć chłód. Zdecydowanie to kosmetyk bardzo kojący, zmniejsza minimalnie cienie.

Yves Rocher, Odżywczy krem do rąk, 50 ml

Odżywczy krem do rąk Culture BIO Nutrition: pachnie specyficznie, bardzo intensywnie - jak miód spadziowy?! Konsystencje ma bardzo lekką. Faktem jest, że szybko się wchłania i nie pozostawia lepkich dłoni ale po jego użyciu skóra dłoni jest - nie wiem jak to trafnie określić - Lekko pudrowa? (nie lubię tego efektu). Nawilża ale nie tak dobrze jak jego starszy brat z wyciągiem z arniki bio którego ubóstwiam pod każdym względem! Nie jest wydajny. 

Toni&Guy, Glamour, Serum - Drops Shine & Anti - Frizz, 30 ml

Odżywcze serum wygładzające i nabłyszczające włosy marki Toni&Guy: pachnie bardzo przyjemnie tak "fryzjersko". Po lekkim osuszeniu włosów bardzo dobrze się go nakłada (nie wmasowuje go w skórę głowy). Nie obciążająca włosów i ich nie skleja ale po jego użyciu włosy dłużej schną. Działa jak odżywka w spreju bo ułatwia rozczesywanie włosów.

Po jego zastosowaniu włosy na prawdę nabierają naturalnej witalności - blasku, stają się takie "lejące", nie elektryzują się, są miękkie i jednocześnie łatwo się układają. Trudno mi jedno znacznie stwierdzić czy to serum przyczynia się do przetłuszczania włosów bo tak na prawdę myję włosy systematycznie.

100% Argan Oil Bio, 50 ml

Producent oleju arganowego ArganGroup: zapewnia, że jest naturalnym kosmetycznym olejem roślinnym z orzechów arganowych oraz, że jest pozyskiwany metodą tłoczenia na zimno. Ten olej jednak nie cechuje się nieprzyjemnym "kozim zapachem" dla mnie jest to plusem - Kto by zniósł taką woń? Chyba nikt. Tutaj link do informacji co mam namyśli pisząc "kozi zapach" KLIK Przejdźmy jednak do działania: Ten olej faktycznie dobrze nawilża skórę ale czy stymuluje odnowę i regenerację komórek? Nie mam pojęcia. Jeśli chodzi o zastosowanie go do pielęgnacja włosów to tak - po jego użyciu spektakularnych efektów nie zauważyłam, trochę nabłyszczył moje włosy ale nie zadziałał jak serum zatem nie zmiękczył moich włosów i sprawił, że się lepiej rozczesywały.

Phenome, Green Tea, Fresh Mint Heel Pumice, 150 ml

Pumeks do stóp z zieloną herbatą i miętą: zawiera w sobie większe i mniejsze drobinki ścierne. Do końca nie wiem czy działa jak "pumeks", ponieważ moje stopki nigdy nie wymagały użycia tarki do stóp - zawsze były gładkie (oczywiście nie tak jak po użyciu peelingu) a nie twarde i suche. 

 Dla mnie użycie tego peelingu po przez zapach intensywnie cytrynowy - tak nie ma nic wspólnego z zieloną herbatą i miętą w zaciszu domowej łazienki jest naprawdę niesamowicie miłe. Co do konsystencji to jak już mogliście zauważyć nie zachęca do użytku - sama gdy po raz pierwszy ją zobaczyłam "zdębiałam" i pomyślałam - "Co to zmielony żwirek bo na "koktajl soli morskich" to nie wygląda?!

Shefoot, Rozgrzewający krem do stóp, 75 ml

Rozgrzewający krem do stóp z wyciągiem z porostów alpejskich: pachnie bardzo ładnie (trudno zidentyfikować mi ten zapach jednoznacznie - wyczuwam wanilie). Ma bardzo bogatą formułę, nie wnika natychmiast w skórę. Tworzy na powierzchni skóry ochronny film lecz mi to kompletnie nie przeszkadza. Nakładanie go wieczorem i jednoczesne delikatne wmasowywanie w stopy - lekkimi ruchami, począwszy od czubków palców i stopniowe przesuwanie się w kierunku kostki jest prawdziwą przyjemnością. Znakomicie nawilża, wygładza i zmiękcza skórę stóp - sprawia, że staje się miła w dotyku. 

OILLAN BALANCE Multi-lipidowy krem do twarzy 40 ml

Multi-lipidowy krem do twarzy: jest bezzapachowy, jego (biała) konsystencja łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania. Nie zatyka porów - tego się obawiałam (formuła na pierwszy rzut oka na to wskazywała). Doskonale się wchłania i nie pozostawia uczucia ciężkości na skórze. Cera natychmiast po jego aplikacji jest dobrze nawilżona - takie mam odczucie. Nie roluje się na twarzy.

URIAGE, ROSELIANE, CC KREM SPF30, 40 ml

Krem CC firmy Uriage: nie oksyduje to znaczy nie zmienia koloru w ciągu dnia. Nie pozostaje tam gdzie powinien zostać przez nie wiadomo ile bo tylko przez cztery godziny (w zależności od warunków panujących na zewnątrz). Kryje średnio mocno. Wygładza ale nie zauważyłam żeby nawilżał. Jego lekka formuła faktycznie znacznie poprawia koloryt skóry. 

Stenders, czekoladowo-waniliowy żel pod prysznic, 250 ml

Czekoladowo-waniliowy żel pod prysznic: pachnie bardzo intensywnie - po jego zastosowaniu nie odkryłam całego bogactwa słodkich aromatów, które wprawiają w dobry nastrój tylko sztuczny zapach karmelu?! Konsystencje ma lekką.Użycie go w mniejszej ilości nie wchodzi w grę bo pieni się słabo. Nałożenie go w większej ilości na gąbkę/myjkę skutkuje poczuciem (podczas kąpieli/prysznicu) chemicznej słodkości karmelu nawet w ustach - nie jest to przyjemne.

Phytorelax, Burro di Cacao, Latte&Tonico, 250 ml

Mleczko oczyszczające i tonik 2w1: pachnie bardzo przyjemnie "kakaowo", jego konsystencja w kolorze „Jednym z nierozróżnialnych przez mężczyzn” (ecru) nie je jest za lekka ani też za gęsta, bardzo łatwo się rozprowadza, nie pozostawia żadnego nieprzyjemnego filmu na skórze, nie podrażnia. Po zastosowaniu tego mleczka efekt "mgły na oczach"  nie występuje - co jest dla mnie wielkim plusem. Nie wywołuje szczypania czy też łzawienia oczu. Łączy działanie toniku i mleczka - dobrze oczyszcza i tonizuje.

Biżeturyjnie - czyli co dla kogo?!

Ptaki i inne kwiatki: czyli bransoletka sznurkowo - rzemykowa nie da się ukryć jest bardzo ładna ale tak na prawdę miała być miętowo - biała. Na mój nadgarstek nie pasuje jest za duża (regulacja nic nie wskórała). Wybrałam ją nie zmyślą o sobie (to nie mój styl) więc nie jestem zawiedziona. Jeżeli macie bardzo szczupłe nadgarstki nie polecam zamawiać tej bransoletki ze strony Born Pretty.

10.08 PLN

Oszukane tunele: czyli coś co noszę na co dzień w uszach - są takie jakie miały być po prostu czarne. No i nie da się ukryć tanie  - normalnie nie ma możliwości na polskich stronach oferujących biżuterie do piercingu kupić parę oszukanych tuneli (na Pierce of Cake musiałam zapłacić za każdy kolczyk/oszukany tunel - kastet osobno 16 PLN sztuka) dlatego bardzo zaskoczyła mnie taka możliwość na stronie Born Pretty. 

8.6 PLN

Krem do rąk 20% Masła Shea Pomarańcza, 70 ml

Krem do rąk 20% Masła Shea Pomarańcza: pachnie obłędnie - jak Mamba pomarańczowa. Konsystencje ma bardzo konkretną lecz pomimo tego szybko się wchłania i nie tworzy na dłoniach nieprzyjemnego filmu. Daje ulgę dłoniom podrażnionym. Natychmiast po aplikacji redukuje zaczerwienienia, koi uszkodzony naskórek. Za każdym razem po wmasowaniu pozostawia skórę dłoni niezwykle miękką i aksamitną.

Bourjois, Róż do policzków, Rrose pompon 37, 2,5 g

Róż do policzków marki Bourjois: ma jedwabistą formulę, kolor bardzo subtelny. Rozprowadza się lekko i delikatnie, zapewnia jednolity, aksamitny efekt. Doskonale harmonizuje z kolorytem cery.

Nakładając go na policzki na tzw. „jabłuszka" nie można zrobić sobie krzywdy. Po jego użyciu twarz staje się bardziej promienna, cały makijaż wygląda świeżo i zarazem naturalnie. Nie wałkuje się, na skórze tworzy przejrzystą mgiełkę.