Słów kilka o kosmetycznych nowościach i produktach, których używam od lat!

Myślę, że jak każdy mam wśród kosmetyków do pielęgnacji twarzy swoich ulubieńców, do jakich powracam od lat i polecam każdemu wypróbować. Gdy pierwszy raz użyłam enzymatycznej maseczki oczyszczającej do twarzy marki Palmers całkowicie przepadłam. 


Zakochałam się w jej nietypowym zapachu, który tak wiele osób i to najczęściej kobiet w ciąży nie lubi, czego nie rozumie, bo jest idealny, słodki, ciepły, orzechowy dla mnie kompletnie nieduszący! Jej konsystencje również bardzo polubiłam, bo okazała się być gęsta, przez co jej aplikacja zawsze przebiegała szybko i bezproblemowo.


Z jej zmyciem nigdy też nie miałam większego problemu. Chętnie po nią sięgałam i nadal to robie, bo nigdy nie wywołała u mnie żadnego podrażnienia. Doceniłam ją nie tylko za skuteczne oczyszczanie, ale też dobre nawilżanie, bo również je zapewnia. Zyskała moje uznanie nie tylko przez działanie, ale też efekt chłodzący, bo takowy występuje natychmiast po jej nałożeniu. Stosowanie jej dla mnie zawsze było i będzie czymś przyjemnym, relaksującym dlatego nadal będę ją kupować!


Znam wielu przeciwników używania mleczek do demakijażu, ja natomiast jestem ich zwolennikiem. Zaczęłam po tego typu kosmetyki sięgać niedługo po tym, jak się dowiedziałam, że moja skóra twarzy jest odwodniona (w 2012 roku). 


Wtedy w dużej mierze to właśnie zmiana produktów do oczyszczania skóry twarzy sprawiła, że stan mojej cery uległ poprawie. Mleczko do demakijażu marki Mixa bardzo polubiłam, bo okazało się być bardzo delikatnym produktem, stosowałam je do oczyszczani twarzy i oczu.


Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek po jego użyciu miała problem z łzawieniem czy też pieczeniem oczu. Spodobało mi się jego działanie, zapach i formuła. Naprawdę uważam ten produkt za bardzo dobry i jeden z lepszych do oczyszczania skóry twarzy z tego też względy każdemu polecam go wypróbować.


Przechodząc jednak do nowości, to jak już możecie zauważyć znalazły się w o mojej kosmetyczce dwa nowe produkty jeden marki Biolonica i drugi Gly Skin Care. Jeśli śledzicie moje wpisy, to doskonale wiecie, że kosmetyki pochodzące ze sklepu www.diagnosis24.pl znam bardzo dobrze i w większości przypadków polubiłam. 


Najlepiej oceniłam do tej pory chyba kolagenowy krem do twarzy ze złotem z tej samej serii co moje nowe kolagenowe serum ze złotem. Nie lubię używać kilku produktów do pielęgnacji twarzy, wolę jeden uniwersalny produkt, ale z racji pojawienia się tej nowości w mojej kosmetyczce postanowiłam zmienić nieco moją codzienną pielęgnację cery.


Jestem ciekawa czy się sprawdzi to serum i tak jak zapewnia producent, intensywnie odżywi moją skórę. Nadzień dzisiejszy mogę jedynie stwierdzić, że pięknie się prezentuje. 


Kolejna nowość to krem z komórkami macierzystymi na dzień marki Biolonica, którego jeszcze nigdy nie używałam, co pewnie nie będzie dla Was zaskoczeniem, bo zdajecie sobie sprawę z tego, że kosmetyki dla kobiet powyżej 30. roku życia nie są dla mnie przeznaczone. 


Stało się tak, że ten produkt znalazł się jednak u mnie, nie mam zbytnio komu go przekazać, dlatego też myślę, że go przetestuję na sobie, przynajmniej na przyszłość będę wiedzieć, czy go kupić, bo już dziś sprawdzę jego podstawowe działanie, czyli nawilżanie i też poznam jego zapach i konsystencje. 


Koniecznie napiszcie, czy znacie moich ulubieńców kosmetycznych, których używam od lat! Dajcie też znać czy używaliście już nowości, o jakich tu wspomniałam!

17 komentarzy:

  1. Nie znam ale jestem ciekawa kolagenowego serum

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawi mnie to serum ze złotem. Mam nadzieję, że będzie świetne i wtedy kupię 😁

    OdpowiedzUsuń
  3. Maska Palmers mnie zaciekawiła. Musze się za nią rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawi mnie to serum, a ja rowniez naleze do fanow plynow do demakijazu, mleczka jakos mi sie zle kojarza ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To kolagenowe serum mnie zaintrygowało, a znam Biolonica ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam tylko kolagenowe serum :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam zadowolona z maski Palmer's :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam wiec to dla mnie fajna nowość <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/07/jeansowa-spodnica-z-guzikami.html

    OdpowiedzUsuń
  9. firme Palmers zna tylko z jednego produktu, dobrze go wspominam

    OdpowiedzUsuń
  10. Biolonica widziałabym u siebie :). Sporo się o nich naczytałam :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używałam, ale uwielbiam takie wpisy, dzięki temu wiem czego sprawdzonego mogę szukać w drogerii...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może kobiety w ciąży nie lubią tego zapachu, bo ogólnie w ciąży nieco inaczej reagujemy na zapachy?

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy ich nie miałam ;) Maska Palmer's najbardziej mnie zaciekawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie miałam doczynienia z tymi produktami. Najbardziej zaintrygowała mnie ta maska do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nic z tej listy nie miałam :O
    choć do zakupu mixy przymierzam się od pewnego czasu
    super zdjęcia :3
    zapraszam na nowy wpis ♥
    nasurka.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.