Niepełnosprawność kartą przetargową na rynku pracy?!

W dzisiejszych czasach często nie wiem, kto jest głupszy, czy pracownik, czy pracodawca. Domyślacie się, do czego zmierzam? Do ogłoszeń typu zatrudnię na etat. Naprawdę nie pojmuje przedsiębiorców i gdy często czytam, ich świetne oferty to się zastanawiam, czy chcą rozwijać swoją firmę zatem inwestować w nią i pracowników, czy tylko mieć na przysłowiowy chleb i nic więcej nie robić, aby obroty firmy zostały zwiększone. Przybliżę Wam wymagania jednej firmy (kolejność została zachowana):

-orzeczenie o niepełnosprawności,

-dokładność, sumienność


i dalej już nie muszę pisać, bo już pewnie domyślacie się, do czego dążę. Pierwszy warunek, gdy już czytam, zwyczajnie mnie denerwuje i śmieszy, na prawdę już tysiąc razy widziałam ogłoszenia dokładnie w ten sam sposób skonstruowane. Szczerze to już nie wiem, co Ci ludzie mają w głowach, bo zawsze te ogłoszenia zamieszczają dosłownie Ci sami przedsiębiorcy. Naprawdę współczuję im ich pazerności, bo pewnie zdajecie sobie sprawę ze zatrudnienie takiej osoby praktycznie, nie obciąża firmy. Co ciekawe, czego nigdy bym się nie spodziewała, chętnych na takie stanowiska nie brakuje, i to już jest zatrważająco dziwne i mnie na początku zszokowało, bo naprawdę ludzie zdrowi starają się o takie zaświadczenia czasem bardzo długo i potem je posiadają. Brakuje mi słów, bo osoby, które faktycznie mają problemy, są po operacjach, nawet nie myślą, żeby się starać o taki papierek, który miałby im coś ułatwić, bo chcą być traktowane normalnie, a ktoś inny przez jakieś "boleści" kręgosłupa pobiegnie po taki świstek. Mam nadzieje, że niektórzy ludzie kiedyś przejrzą na oczy i zrozumieją, że ich pomysł wcale nie był dobry.

Koniecznie napiszcie, co Wy myślicie na ten temat.

14 komentarzy:

  1. Moja mama pracuje z babką, która załatwiła sobie orzeczenie od psychiatry. Teraz jak jej się nie chce iść do pracy to dzwoni, że ma lęki i bierze wolne. Niczego jej nie udowodnią, a moja mama musi odwalać i swoją pracę, i od niej :/ denerwuje mnie, że niektórzy potrafią tak bez skrupułów to wykorzystywać :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy ludzie są naprawdę tragiczni. :/

      Usuń
    2. Dlaczego jej nie zwolni/zatrudni kogoś lepszego?
      Iwona

      Usuń
  2. Poruszyłaś ważny temat Kochana.
    Jestem zgodna z dziewczyną, która dodała komentarz powyżej - wykorzystywanie

    Zapraszam na najnowszy wpis

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety jest coraz więcej takich przypadków, wystarczy lipne zwolnienie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z taka bezczelności aspotkała się moja mama gdy ubiegała się o prace i miała doswiadczenie adekwatne do stanowiska a nie przyjeli jej bo trzeba było jeszcze miec grupę inwalidzką :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/03/magia-fioletu.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Problemem są koszty pracy, które dobijają przedsiębiorców. Dlatego szukają oszczędności, a że to wkurza to już inna sprawa

    OdpowiedzUsuń
  6. Kombinują jak mogą zarówno pracodawca jak i pracownik. Niestety takie czasy..

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie sytuacje są na porządku dziennym. Co raz więcej spotyka się oferty prac z wymaganym orzeczeniem o niepełnosprawności.. i ja rozumiem, że to jest plus dla osób, które np. takie orzeczenie mają, bo niestety miały przykre wydarzenia. Ale ludzie, którzy liczą na takie orzeczenie z czystego lenistwa to szczyt chamstwa i głupoty! Ja w ogóle spotkałam się też z ofertą pracy osoby niepełnosprawnej jako sprzątaczki.. i przyznaje szczerze, że mnie wmurowało..

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem w trakcie szukania pracy i ręce mi opadają... Często widuję ten wymóg, albo bycie studentem...wszędzie szukają oszczędności.

    OdpowiedzUsuń
  9. Najlepiej zrobić sobie krzywdę, człowiek będzie lepszym pracownikiem od razu..ech

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy temat, nie wiedziałam, że taki proceder jest na tak szeroką skalę!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kombinowanie to coraz częstsza rzecz :3

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.