Piękne usta

Nasze usta są ciągle narażone na wysuszenie dlatego warto wyrobić sobie nawyk nawilżania ich pomadką ochronną przed każdym wyjściem z domu. Sama dbam o to by moje usta były w jak najlepszej kondycji bo chcę aby każdy kolor szminki wyglądał na nich dobrze.


Sięgam po balsam do ust rano a także wieczorem przed pójściem spać w celu odżywienia ust. Wśród produktów do pielęgnacji ust mam kilku ulubieńców, jednym z nich jest Tender Care marki Oriflame.


Przez uzależniający i apetyczny, zapach miodu oraz magicznie topniejącą konsystencje, która nie pozostaje na ustach w postaci grubej warstwy stosowanie go jest przyjemnością.


Zasługuje na uznanie bo natychmiast po jego użyciu usta są bardziej delikatne i elastyczne. Staram się mieć go zawsze pod ręką bo jako jeden z nielicznych łagodzi usta, sprawia, że stają się miękkie i gładkie.


Aktualnie jest coraz trudniej dostępny dlatego jeśli chcecie zacząć w niedalekiej przyszłości przywracać komfort swoim suchym ustom tym uniwersalnym kremem to polecam już dziś skonsultować z konsultantką Oriflame i go zamówić.

*Znalezione w sieci:

1. Na Księżycu powstanie muzeum sztuki! To nie żart! Na Fanpage'u @id.co więcej informacji!

2. Skandal na castingu Balenciagi - zajrzyjcie na Instagramowy profil @jamespscully jeśli jesteście ciekawi szczegółów.

3. Co to jest Inbound Marketing? Czy prosty crm dla małej firmiy istnieje? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie na www.chromecrm.com

4. Z powodu stworzenia nowego wydarzenia modowego przez Łódzkie Centrum Wydarzeń oraz brak dofinansowania ze strony Urzędu Miasta Łodzi Konkurs Złota Nitka 2017 został odwołany!

20 komentarzy:

  1. Ten balsam jest niezastąpiony :-) Odnośnie zamknięcia Konkursu Złota Nitka - to przykra wiadomość..

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie polubiłam tego balsamu :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super post ^^ Sama również używam Tender Care z Oriflame ;) Zapraszam do mnie: http://wercziblogerczi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham od lat! Nie trzeba mi go dwa razy polecać. Zawsze mam zapas. Moim ukochanym ostatnio wariantem jest ten migdałowy. Pozdrawiam wieczorowo, weekendowo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam go miałam kilka zapachów, ale tego nie, chociaż bardzo chcę, ale nie mogę swojego zużyć już kilka miesięcy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo słyszałam o tym kultowym produkcie, ale nigdy go nie stosowałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno nie miałam nic z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  8. znam, lubię, polecam również w wersjach bezzapachowej, czy czarnej porzeczki. Jest dobry również na suche skórki wokół paznokci, łokcie i podobno kolana- czyli ogólnie na suchą skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam kompletnie tego balsamu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam go :) przyjemna wazelinka :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam to i jest świetne :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/03/black-coat.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o tych pomadkach, ale jakoś z Oriflame mi nie po drodze:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne opakowanie, choć u mnie działał bez szału.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.