Inglot, Podkład do twarzy AMC, LW 300, 30 ml

Podkład do twarzy AMC marki Inglot: lekką formułę dlatego łatwo się rozprowadza. Przez to, że jego jasny kolor wpada w żółte tony świetnie stapia się z moją skórą. Nie jest to podkład matujący ale też po jego użyciu cera nie świeci się jak księżyc po prostu jest delikatnie rozświetlona.


Jego krycie jest dobre i można je stopniować bez uzyskania tak zwanej maski na twarzy. Najlepiej wygląda gdy nakłada się go gąbką. Bardzo dobrze tuszuje niedoskonałości skóry (zaczerwienienia, pajączki). Idealnie dopasowuje się do skóry i delikatnie ją pokrywa - zapewniając naturalny wygląd.



Jest strasznie trwały nie ściera się praktycznie w ogóle w ciągu dnia. Nie wysusza skóry ale też nie zauważyłam by ją nawilżał mimo, że zawiera w swoim składzie witaminę E, która posiada właściwości nawilżające. Faktycznie wizualnie wygładza skórę. Genialnie komponuje się z matującym pudrem mineralny firmy Clair.


Podkreśla trochę suche skórki ale nie tak znacząco jak podkład HD tej marki, którego też zdarzyło mi się używać. Według mnie nada się do każdego rodzaju skóry. W swoim składzie nie zawiera parabenów. Zdecydowanie należy do grona produktów wydajnych. Zamknięty jest w szklanej butelce typu airless z pompką i czarną nakrętką.

26 komentarzy:

  1. Nie miałam go , ale bardzo mnie ciekawi
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm.. może być fajny, szczególnie kolorystycznie bo ja też zawsze szukam produktów wpadajacych w żółte tony. Pompka, tylko obawiam się o krycie, no i cena... Inglot zaczyna powoli z nimi przeginać. ..

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam o ich podkładzie HD, ale jeśli podkreśla suche skórki, to nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię Inglota ale ich podkładów jeszcze nie miałam :) ciekawe jak by się u mnie sprawdził... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Inglot to dla mnie przede wszystkim cienie. A tu podkład i taki dość uniwersalny, bez zbędnych dodatków. Przekonujesz, ciekawa jestem jak zachowałby się na mojej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nigdy nie miałam żadnego podkładu z Inglota.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam okazji używać. Miałam kiedyś YMS cream foundation. Niestety nie był przeznaczony do mojego typu cery, wysuszał mi buzię i podkreślał suche skórki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Inglot to dość dobra firma :)

    Zapraszam na rozdanie u mnie na blogu <3
    Do wygrania lakiery ZILA

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawił mnie ten podkład, chętnie bym go wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ten podkład i bardzo sobie go chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Może kiedyś się skuszę na niego :p

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny podkład, i nawet odcień mi się podoba. Jednak mam bardzo wysuszoną i łuszczącą się skórę więc chyba nie nada się skoro podkreśla suche skórki :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Wieki nie miałam już nic z Inglota - podklad wygląda bardzo ciekawie i widzę, że ma zółty pigment, więc chętnie bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznam szczerze że nie miałam pudru tej firmy.Cienie i lakiery do paznokci tylko. Może się skuszę przy okazji

    OdpowiedzUsuń
  15. Może wypróbuję bo jeszcze go nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawi mnie ten podkład, bo może być tańszym zamiennikiem podkładu z Maca Face & Body, ale chyba na razie skuszę się na MAC, a potem ewentualnie będę sprawdzać Inglota :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawy, będę o nim pamiętala :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolor jest na pewno jego mocnym plusem, ponadto fajnie, że się nie ściera :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tego podkładu, miałam z innej serii jednak nie byłam zadowolona :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Z inglota jedynie co to mam cienie. Lubie je,pomimo ze często sie obsypują. Nigdy jakoś mnie nie interesowały podkłady.
    Jednak Twoja opinia mnie zachęciła to przetestowania. Moze akurat sie sprawdzi i u mnie:)
    __________________
    www.justynapolska.com
    Fashion&beauty expert

    OdpowiedzUsuń
  21. Mówiąc szczerze nigdy nie stosowałam żadnych kosmetyków tej marki. Ale mam podobną do Twojej cerę, więc może ten podkład by się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ta trwałośc i brak ścierania w ciągu dnia do mnie przemawiają, chociaż jeżeli chodzi o zakup to chyba nie jest mi po drodze z tym kosmetykiem. Obecnie przeżywam zachwyt kosmetykami mineralnymi, nie rozumiałam go długo, ale jak sama spróbowałam to wsiąkłam. Nie zrezygnuję z tradycyjnych podkładów na większe wyjścia ale na co dzień rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdecydowanie musze sprawdzić jaki jest ich najjaśniejszy odcień, może akurat sie z nim zaprzyjaźnię ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię Inglot :) I te podkłady kusza mnie od dawna :)

    Zapraszam na rozdanie na moim blogu:)

    Do wygrania lakiery ZILA <3

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo lubie ta firme ma fajne i ciekawe kosmetyki 😃
    Produkt mnie zaciekawil i to bardzo 😊

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam go jeszcze ale brzmi fajnie. Z Inglota to ja tylko mam cienie

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.