Inglot, Płyn do czyszczenia pędzli, 150 ml

Płyn do czyszczenia pędzli marki Inglot: formułę jak większość tego typu produktów czyli płynną i krystalicznie przejrzystą. Zapach intensywny - czuć trochę alkohol ale to nic dziwnego skoro ten płyn może pełnić rolę środka do dezynfekcji (np. szminek - dotyczy makijażystek).


Ten produkt oczyszcza powierzchownie pędzle ale bez problemu można po takiej czynności użyć go do nałożenia np. innego cienia (nie zmienia jego koloru) - owszem jest możliwe nim idealnie wyczyścić dany pędzel lecz wtedy należy zużyć sporo jego ilości co nie jest ekonomiczne.


Ja go używam wtedy gdy zwyczajnie nie chce mi się myć pędzli pod bieżącą wodą i zawsze dzień przed tym jak będę ich używać, ponieważ pędzle po użyciu nie są od razu gotowe do użytku (też potrzebują czasu na wyschnięcie). Nie zauważyłam by niekorzystnie wpływał na kształt włosia pędzli (ich ogólny stan).


Po użyciu tego płynu po czym po wyschnięciu pędzli ich włosie jest sztywne ale tylko przez chwile - wystarczy delikatnie "pomiziać" włosie i już jest w porządku.  Zamknięty w jednoodcinkowej butelce o pojemności 150 ml z atomizerem, który ułatwia jego rozpylanie. Przy zam Wam szczerze ja jestem zadowolona z tego płynu i myślę, że go kupie ponownie bo jego cena jest bardzo przystępna.

25 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, ze Inglot ma takie cudeńko, jeszcze w weekend go poszukam ;) Dzięks!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę go poszukać, przydałby mi się ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz spotykam się z takim produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki płyn bardzo by mi się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja do mycia pędzli używam niesprawdzonych szamponów i tego raczej nie zmienię;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja do mycia też bo ten płyn tylko używam w zastępstwie gdy nie chce mi się ich myć. =)

      Usuń
  6. Ten płyn raczej może dezynfekować pędzle, gdyż i tak są w nim nadal zanieczyszczenia. Jednak wolałabym je umyć, a dopiero potem spryskać je takim preparatem. Jednak mimo wszystko to dość ciekawy produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na swoje potrzeby myję pędzle z użyciem żelu do mycia twarzy pod bieżącą wodą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie to całkowicie zbędny produkt. Myję pędzle ciepłą wodą z szamponem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go, ale nie byłam zadowolona. Kupiłam sobie legendarny płyn z MAC'a i jest o niebo lepszy. Już nie powrócę do tego z Inglota.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba jeszcze o nim nie słyszałam ;) Całe szczęście mam tyle pędzli, że mogę rzadziej je myć i nie potrzebuję takich gadżetów ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tym płynie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja raczej nie potrzebuje takiego produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. NIE ZNAM TEGO PRODUKTU. jA MAM MAŁO PĘDZLI I MYJE WODA PLUS SZAMPON

    OdpowiedzUsuń
  14. Przydałby mi się taki produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja jakoś nie czuję potrzeby mieć osobnego kosmetyku do pędzli.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przy tej ilości pędzli, które mam to w sumie mogłabym je prać nawet codziennie. Takich płynów jeszcze nie używałam. Zazwyczaj używam żel do twarzy albo delikatny szampon.

    OdpowiedzUsuń
  17. nie miałam jeszcze takiego produktu do pędzli, ale że mam ich mało, to chyba bezsensu :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak zwykle super zrobione zdjecia! Polecę ten płyn mojej przyjaciółce:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja używam Babydream do mycia pędzli :) Takich sprayów nigdy nie testowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. O, tego produktu nie znałam! Być może kiedyś po niego sięgnę :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie słyszałąm o tym płynie, muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.