Elamo, Masło shea (karite), Nierafinowane surowe, 250 ml

Masło shea marki Elamo: kolor ma jednolity, jego konsystencja w kontakcie ze skórą (pod wpływem jej ciepła) staje się bardziej miękka, plastyczna i wtedy łatwo się rozprowadza - jego aplikacja wymaga cierpliwości. Nie jest to produkt bezzapachowy ma orzechowy aromat - ja przynajmniej taki wyczuwam.


Pozostawia na skórze ochronny film. Jest doskonałym naturalnym produktem do niewymagającej skóry ciała, ponieważ po jego użyciu skóra staje się gładka, miękka i nawilżona.
 

Ten produkt przynosi chwilową ulgę bardzo przesuszonym dłoniom zatem nie radzi sobie z podrażnieniami i nadmiernym wysuszeniem skóry spowodowanym częstym myciem dłoni w wodzie chlorowanej ale za to je ochrania - przeprowadziłam test po wieczornej aplikacji tego produktu rano udałam się do łazienki umyć dłonie i zauważyłam, że na skórze zatrzymały się krople wody i nie uległy wchłonięciu.


To masło shea oczywiście może mieć zbawienne skutki dla skóry suchej ale podkreślam nie nadmiernie przesuszonej. Na wielkie uznanie zasługuje oczywiście fakt, że to masło shea zapewnia organiczną pielęgnacje skóry. Zamknięte jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 250 ml. Jest to kosmetyk specyficzny (konsystencja) ale z racji tego, że ochrania i nawilża skórę ciała teraz często po niego sięgam i myślę, że latem też to się nie zmieni.

14 komentarzy:

  1. Wprawdzie wolę jak masełko łatwo się rozsmarowuje i w miarę szybko wchłania, ale przyznam, że dla dobrych efektów mogłabym je stosować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię takiej konsystencji, denerwuje mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam masełko w mniejszej wersji, byłam zadowolona, jednak faktycznie do bardzo przesuszonej skróry nie sporstał moim wymaganiom

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie chyba to masełko by się sprawdziło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem czy u mnie by się sprawdziło. gdy nie balsamuję ciała regularnie jest ono wysuszone już po kilku dniach :<

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się jego konsystencja;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masło shea dla mnie jak zbawienie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja shea kocham :D Moja sucha i wymagająca skóra też je kocha :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A powiesz gdzie kupiłaś i jaka cena? Wygląda bardzo zachęcająco:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyli pewnie o aplikacji tego masła na włosy nawet nie ma mowy, skoro tak ciężko się rozprowadza ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Już kolejna pozytywna opinia na temat tego masła. Czas w końcu się skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny kosmetyk chyba się na niego skuszę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.