Earthnicity, Mineralny róż do policzków, Delicate, 3,5 g

Mineralny róż do policzków: dosłownie jest lekki jak powietrze, znakomicie się rozprowadza i zapewnia jednolity efekt końcowy.


Nim nie ma możliwości zrobić sobie krzywdę bo nie jest mocno napigmentowany - dla niektórych może to być minusem lecz dla mnie jest to plusem bo stawiam w makijażu na subtelność.


Jego odcień jest chłodny dlatego aby go wzmocnić, sprawić aby był bardziej widoczny należy trochę popracować - nakładać kolejne warstwy tego produktu na kości policzkowe. Ten róż zapewnia aksamitne wykończenie, cieszę się, że zawiera w sobie połyskujące drobinki bo dzięki temu dodaje mojej skórze promiennego blasku.


Jego aplikacja nie sprawia problemu, dzięki niem policzki zostają delikatnie zarysowane. Co do opakowania - to tak produkt nie wysypuje się z plastikowego pudełeczka z sitkiem - wtedy gdy tego nie chcemy jedyny problem sprawiło mi jego otwarcie - odklejenie przeźroczystej nalepki z sitka. Ten róż ładnie wygląda na twarzy jest trwały, jego skład jest niebywale krótki. 

A Wy jakie róże lubicie, stosujecie?

23 komentarze:

  1. również posiadam ten sam róż, jest świetny i daje fajny efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nigdy nie miałam różu w takiej formie :) Zawsze kupuje takie prasowane, są dla mnie najwygodniejsze. A efekt uzyskany takim mineralnym faktycznie musi być bardzo delikatny :) Kiedyś z pewnością się skusze i na taki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiłam na twój blog przypadkowo jednak już na samym początku mi się spodobał
    Oby tak dalej, życzę powodzenia i wytrwałości w prowadzeniu
    i na pewno będę tutaj często zaglądała
    pozdrawiam i zapraszam również do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię mineralne produkty więc plusik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam ani marki, ani produktu w takiej formie, ale wygląda bardzo ciekawie i pewnie spisałby się doskonale :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie używam różu. Ale pewnie kiedyś najdzie mnie na niego ochota. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolor śliczny.
    A ja lubię róże o lekko brzoskwiniowym zabarwieniu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Róże uwielbiam i używam każdego dnia, aż wstyd przyznać , że nie miałam jeszcze różu mineralnego :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam mineralne róże :) Do tej pory używałam sypkiego z The Body Shop, a teraz polubiłam się z Lily Lolo. Tego jeszcze nie miałam, ale podoba mi się odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię minerały, więc chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje się być ciekawy i fajnie, że można nim stopniować efekt. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę się w końcu zaopatrzyć w jakiś porządny róż do policzków :) Bo poki co nie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzadko używam różu, ale kolor jest ładny. ;p
    Obserwuję. :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja właśnie zamówiłam sobie próbki podkładów tej marki. Jak się spodobają to zainteresuję się i różami :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę w końcu zakupić jakiś róż dla siebie :) Ten musi być świetny, sam jego odcień zachęca do wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda bardzo ciekawie , może się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie stosowałam kosmetyków mineralnych. Pojęcia nie mam, na co zwracać uwagę przy zakupach i co powinnam wybrać do cery tłustej i problematycznej.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.